Rzeźba Mii Florentine Weiss właśnie przybyła z Brzegu, miasta partnerskiego saksońskiego Goslar. Tam zaczęła się europejska podróż „Love Hate”, a rzeźba była prezentowana przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Stamtąd pojechała m.in. do Berlina, Brukseli, Moskwy i Pragi. – Jesteśmy dumni, że teraz jest eksponowana w pięknym miejscu, bo łączy nas bardzo długa i różnorodna historia. Niech to będzie okazja do przemyślenia na nowo przeszłości i teraźniejszości – mówiła Bettina Ruhberg, dyrektor Mönchehaus Museum w Goslar.
Na pomysł rzeźby, której jedna strona to słowo „Love”, a druga „Hate”, niemiecka artystka Mia Florentine Weiss wpadła lecąc samolotem, gdy spostrzegła, że napisane na jej ręce słowo „miłość” odbiło się w szybie pokazując „nienawiść”. – Rzeźba przedstawiająca słowa love/hate ma dwa oblicza – destrukcyjne i pozytywnie budujące. We Wrocławiu zawsze jesteśmy nastawieni na konstruktywne działanie, budowanie. Wspólnie tutaj musimy bardzo uważać na to, w jaki destruktywny sposób nienawiść wpływa na nasze życie i uważać na to, w jaki sposób patrzymy na słowa i jaką mają moc. Tym niemniej miłość zwycięża we Wrocławiu – dodał wiceprezydent Wrocławia, Jakub Mazur przypominając nazwę Wroclove.
Z kolei dr Bettina Ruhberg podkreślała, że poprzez instalację w przestrzeni publicznej praca Mii Florentine Weiss zyskała nowy wymiar. – W miejscu publicznym więcej osób może zobaczyć takie dzieło i to, co najważniejsze, możecie państwo jej używać, korzystać z niej – usiąść, oprzeć się – zachęcała dyrektor Mönchehaus Museum w Goslar. – Wierzymy, że ta praca uskrzydli świat, jak jej poprzednik – słynna rzeźba „Love” Roberta Indiany, po którym już kolejna generacja artystów tworzy rzeźby miłości.