Przekonująco pisał o tym Antoni Kukliński, gdy w 2011 r. proponował przejście od gospodarki opartej na wiedzy do gospodarki opartej właśnie na mądrości. Pierwsza z nich była popularnym modelem polityk rozwojowych na przełomie XX i XXI w. - także we Wrocławiu. Zakładała, że mocną ekonomię da się zbudować korzystając nie z taniej siły roboczej, a z wyrafinowanych umiejętności. Temu modelowi jednak - jak wskazał Kukliński zabrakło wyobraźni. Okazał się też bezradny wobec kryzysu ekonomicznego lat 2008-2011. Stąd propozycja sięgnięcia po mądrość. Kukliński zdefiniował ją jako połączenie wiedzy, wyobraźni, doświadczenia oraz etyki. Gospodarka oparta na mądrości pogłębia, a nie porzuca gospodarkę opartą na wiedzy. W podobny sposób mądrość pogłębia popularny obecnie model smart city, czyli miasta inteligentnego. Można go opisać jako połączenie praktycznych umiejętności przydatnych w codziennym życiu z nowymi technologiami. Mądrość nie odrzuca go – uzupełnia go jednak (jak w propozycji Kuklińskiego) o wyobraźnię, doświadczenie, etykę. Tego właśnie chcemy we Wrocławiu.
Nasza mądrość płynie oczywiście także z doświadczeń, gromadzonych zwłaszcza w powojennym okresie odbudowy i odrodzenia miasta. Jej składnikiem jest kapitał wiedzy wytworzony przez pokolenia wrocławskich uczonych i intelektualistów. Wszak Wrocław był i nadal jest ważnym centrum akademickim i ośrodkiem kultury.