Skwer Wrocławianek, ul. Bernardyńska
Betonowy plac przy Muzeum Architektury przez lata funkcjonował jako parking dla urzędników.
Tak wyglądał parking przy ul. Bernardyńskiej, fot. ZZM
Dziś to zielone, przyjazne miejsce, dostępne dla wszystkich. Pomysł zazieleniania parkingu wyszedł od mieszkańców. Przed trzema laty wniosek o zamienienie parkingu w skwer złożyła Rada Osiedla Stare Miasto. Pomysł zyskał poparcie prezydenta i przystąpiono do działania.
Skwer przy ul. Bernardyńskiej, fot. Marek Księżarek/www.wroclaw.pl
Decydujące o kształcie skweru okazały się konsultacje społeczne w 2019 r. Mieszkańcy zgłosili wówczas kilkadziesiąt szczegółowych opinii i uwag. Zwracano uwagę na potrzebę jak największego zazielenienia terenu, postawienia wygodnych ławek z oparciami, oświetlenia ścieżek, postawienia przy skwerze toalety publicznej. I żeby nie zabrakło zdroju ulicznego ze świeżą wodą.
Skwer przy ul. Bernardyńskiej, fot. Marek Księżarek/www.wroclaw.pl
Istotne dla mieszkańców było również zachowanie istniejącej, wydeptanej naturalnie, krętej ścieżki.
Skwer przy ul. Bernardyńskiej, fot. Krzysztof Ziental
Do realizacji wybrano projekt z większą powierzchnią zieleni. W trakcie prac posadzono 85 drzew oraz około 7000 innych roślin (bylin, traw ozdobnych, roślin okrywowych).
Skwer przy ul. Bernardyńskiej, fot. Marek Księżarek/www.wroclaw.pl
Gotowy skwer – już pod nową nazwą Wrocławianek – udostępniony został do użytku we wrześniu 2020 r. Pół roku później na jego obrzeżach stanęła nowoczesna toaleta. Na jej zewnętrznej ścianie zainstalowano zdrój z kranówką.
Park Wojszyce
Kilka lat temu prostokątną działkę w pobliżu ulicy Wierzyńskiego porastały chaszcze.
Teren, na którym powstał park Wojszyce, fot. ZZM
Przez teren prowadziło kilka wydeptanych przez okolicznych mieszkańców ścieżek.
Mieszkańcy Wojszyc starali się jednak o przekształcenie terenu w park z prawdziwego zdarzenia. Udało się, projekt zgłoszony do Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego w 2017 r., zdobył ponad 1900 głosów i został skierowany do realizacji.
Park Wojszyce – ścieżki poprowadzono dawnym śladem, fot. Marek Księżarek/www.wroclaw.pl
Kilka miesięcy później ruszyły konsultacje społeczne.
Plac zabaw urządzono w miejscu wskazywanym przez mieszkańców podczas konsultacji społecznych, fot. Marek Księżarek/www.wroclaw.pl
– Mieszkańcy mieli dość sprecyzowane zdanie na temat swojego parku. Oczekiwali więcej drzew i roślinności oraz wytyczenia ścieżek po przedeptach. Z wyjątkiem jednej, którą należało odsunąć od linii zabudowy. Wskazali także miejsce urządzenia placu zabaw – wspomina Marek Szempliński z Zarządu Zieleni Miejskiej. – To były bardzo konkretne wskazówki dla projektanta. I właśnie taki park powstał – dodaje.
Mieszkaniec to tak naprawdę inwestor
– Musimy pamiętać, że mieszkaniec to tak naprawdę inwestor. A inwestora pyta się, czego on chce. I chociaż architekci związani są zwykle umową bezpośrednio z gminą, która zamawia u nich projekt, to tak naprawdę za tymi publicznymi pieniędzmi stoi każdy z podatników. Dlatego opinie mieszkańców są tak istotne. Konsultując zmiany w przestrzeni publicznej, pytamy o zdanie zarówno obecnych, jak i potencjalnych użytkowników – mówi Krzysztof Ziental z Wydziału Partycypacji Społecznej.
Udział w konsultacjach społecznych nie jest trudny
– Udział w konsultacjach nie jest trudny, nie trzeba się specjalnie przygotowywać. Wystarczy wysłuchać, czego dotyczy przedsięwzięcie, zadać pytania, opowiedzieć o swoich wątpliwościach, zgłosić swoje postulaty. To pozwala urzędowi nie tylko uniknąć błędów w planowaniu inwestycji, ale też zrozumieć, jaki jest ich sens. Konsultacje to również okazja, by poznać zdanie i potrzeby swoich sąsiadów – dodaje Tadeusz Mincer, lider konsultacji z Fundacji na rzecz Studiów Europejskich.
Więcej informacji o aktualnie konsultowanych tematach, znajdziecie na tej stronie.