Tydzień temu w poniedziałek robotnicy podczas prac rozbiórkowych poczuli, że w okolicach przyczółku po stronie al. Kochanowskiego ulatnia się gaz. Szybko na miejsce budowy wezwano pogotowie gazowe. Okazało się, że biegnący pod konstrukcją gazociąg jest uszkodzony.
– Z tego powodu podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu remont mostu Jagiellońskiego. Kontynuowanie go w takiej sytuacji może grozić katastrofą – informuje Zygmunt Andrzejas, kierownik budowy z firmy Skanska. Dodaje, że sprawa jest już zgłoszona i drogowcy czekają, aż gazownicy usuną nieszczelność.
Więcej na temat inwestycji przeczytasz: Ponad pięć milionów za remont mostu Jagiellońskiego
Dla pracowników Skanski przestój prac to problem. – Mieliśmy nadzieje, że na początku grudnia rozpoczniemy już demontaż betonowej płyty pomostowej. Dopiero wtedy będziemy mogli rozpocząć inwentaryzację metalowej konstrukcji mostu. To po niej, w porozumieniu z projektantem remontu i inwestorem podejmiemy decyzję, jakie elementy zostaną wymienione w trakcie prac – mówi Zygmunt Andrzejas. Przekonuje, że teraz każdy dzień jest ważny, bo pogoda jest dość łaskawa i mostowcy chcieli by ją jak najlepiej wykorzystać.
Kierowców nurtuje, czy zakończenie prac w czerwcu jest zagrożone. – To wszystko zależy od tego, jak długo będzie trwała naprawa gazociągu. Jednak jesteśmy dobrej myśli – zapewnia Marcin Kasprzyszak, manager kontraktu z Skanski. Gazownicy powinni w tym tygodniu usunąć awarię.
Most Jagielloński zamknięty. Remont już się zaczął [ZDJĘCIA]
Zygmunt Andrejas ma nadzieje, że to koniec nieprzewidzianych utrudnień. Istnieje jeszcze niewielka szansa, że gdy zaczną prace remontowe przyczółków, robotnicy mogą natknąć się na niewybuchy z czasów II wojny światowej. Jednak nie powinno to zatrzymać budowy na tak długo, jak uszkodzony gazociąg.
Obecnie zakończone są już wstępne prace rozbiórkowe. Pod konstrukcją mostu zawieszone jest już specjalne rusztowanie. To na nim teraz będzie wykonywana większość prac.
Piesi zastanawiają się, dlaczego plac budowy jest ogrodzony wysokim płotem. Jak przekonują pracownicy Skanski to względy bezpieczeństwa. Gdy zostanie wycięta betonowa płyta pomostowa zostanie sam metalowy szkielet.
