W budynku u zbiegu ulic Piłsudskiego i Kołłątaja prace nabierają tempa. Robotnicy obecnie wymieniają dach. Modernizowana jest także kopuła byłego Domu Wypoczynkowego Piast. Budynek przechodzi gruntowny remont .
– Odremontowana zostanie charakterystyczna kopuła, która w przeszłości wraz ze sklepieniem byłego hotelu Grand stanowiła tzw. „bramę miasta”. Obecnie Kończą się prace konstrukcyjne ścian i szybów windowych oraz klatki schodowej. Budowlańcy kończą kłaść nowe pokrycie dachu. Wstawiono już stolarkę okienną. Rozpoczęto remont pięknej elewacji, która będzie odwzorowaniem tej z początku XX wieku – mówi Piotr Wiak, dyrektor marketingu firmy Rafin.
Hotel zamiast hostelu
Tani hostel naprzeciwko dworca odejdzie do lamusa. Remont obejmie całe wnętrze i budynek zyska wyposażenie. Po modernizacji będzie tu nowy hotel.
– Po remoncie stanie się on nowym, dwugwiazdkowym hotelem z pełnego zdarzenia. Odzyska swój dawny blask i zmieni oblicze najbliższego sąsiedztwa Dworca Głównego PKP. Już w IV kwartale tego roku, przede wszystkim wrocławianie oraz przyjezdni turyści zobaczą nowe oblicze Hotelu Piast. Oto zupełnie nowe 92 klimatyzowane pokoje, sala konferencyjna z pełnym, nowoczesnym wyposażeniem audiowizualnym na ok. 100 uczestników konferencji, narad lub spotkań biznesowych. Ponad to usługi gastronomiczne zapewni Bistro „Piast” usytuowane na hotelowym parterze. Do dyspozycji naszych gości pozostanie również renomowana „Kawiarnia Europejska” i restauracja „Galicja”, stowarzyszone z naszym hotelem i położonych przy tej samej ulicy.– dodaje Piotr Wiak
Remont rozpoczął się w sierpniu 2013 roku i potrwa rok. Projekt jest częścią rozpoczętego już procesu modernizacji ulicy Piłsudskiego we Wrocławiu.
Historia budynku
Hotel „Kronprinz" zbudowano w 1908 roku według projektu Mildbradta. Wcześniej w tym miejscu, przez ponad 30 lat działało archiwum państwowe. Na początku XX w. był to najnowocześniejszy i najdroższy hotel we Wrocławiu. Przedwojennym, niemieckim właścicielem był Wilhelm Koch. W budynku znajdowała się sala bilardowa i winiarnia. Siedzibę miał tam klub dżentelmenów, którzy korzystali z wykwintnej restauracji. Po wojnie obiekt należał do Przedsiębiorstwa Gospodarki Turystycznej "Odra". W latach 70 był z kolei jedną z najtańszych noclegowni w mieście. Wypoczywali tu uczniowie i mało wymagający turyści. Niedoinwestowany hotel zamieniono w dom wycieczkowy. Budynek wpisany jest do rejestru zabytków.
Miłosz Turowski