Rozmawiano m.in. o tym, od czego powinna się rozpocząć rewitalizacja Przedmieścia Oławskiego i co trzeba zrobić, aby przybyło miłośników tej części miasta.
- Pracujemy nad Przedmieściem Oławskim już od dwóch lat – mówił podczas spotkania Adam Grehl, wiceprezydent Wrocławia. - Jest to w tej chwili dla nas sprawa priorytetowa. Wykonaliśmy dotychczas ogromna pracę i to już nie są tylko plany. W wieloletniej prognozie finansowej po raz pierwszy zostało umieszczone zadanie rewitalizacji Przedmieścia Oławskiego. Zaplanowaliśmy na to 55 mln zł w budżecie miasta do 2019 roku. Planujemy też wykorzystać na ten cel środki z Unii Europejskiej, zarówno z Regionalnego Programu Operacyjnego, jak i Narodowego Programu Rewitalizacji.
Według wiceprezydenta, miasto jest obecnie bogatsze o doświadczenia związane z rewitalizacją Nadodrza.
- Wykorzystamy stamtąd najlepsze pomysły, ale bez powielania rozwiązań – uważa Adam Grehl. – Chodzi o to, aby każda z tych dzielnic miała swój charakter. Na pewno chcielibyśmy uniknąć błędów, które w przypadku tak dużych projektów zawsze się pojawiają. Natomiast bardzo nas cieszy bardzo dobra atmosfera wokół tego przedsięwzięcia.
Wizerunek dzielnicy do poprawki
Zdefiniowany został już konkretny obszar, na którym planowane są zmiany. Ma on 120 hektarów powierzchni 24 tys. mieszkańców. Gęstość zaludnienia jest tam więc większa niż przeciętna we Wrocławiu.
- Ten obszar ma niestety negatywny wizerunek– twierdzi Grażyna Adamczyk-Arns, prezes spółki Wrocławska Rewitalizacja. - Niestety sami mieszkańcy nie są dumni z tej dzielnicy. Tutejsze dzieci często wstydzą się przyznać w szkole, że tutaj mieszkają. Powszechnie sądzi się, że panuje tutaj bieda i bezrobocie. Tymczasem te wskaźniki nie odbiegają od średniej w pozostałych częściach miasta. Wieloletni mieszkańcy często dążą do tego, aby opuścić ten obszar. Dlatego chcielibyśmy zmienić obraz tej dzielnicy. Ważne jest pokazanie tego, jak piękne przestrzenie i miejsca są tutaj i że ich potencjał może być znaczący nie tylko dla tej dzielnicy, ale też dla całego miasta.
Według niej, na początku konieczne było globalne spojrzenie na ten obszar w kontekście całego Wrocławia. Równolegle opracowywany był modelowy projekt zabudowywania tego kwartału. Następnie został przygotowany Masterplan, definiujący obszary, na których powinny się skoncentrować najważniejsze działania. Biorąc pod uwagę liczbę problemów i potencjał finansowy, wybrano cztery główne obszary: nabrzeża Oławy, sferę gospodarczą i społeczną, podwórka i przestrzenie publiczne oraz kamienice.
- Nasz ulubiony projekt to nabrzeża Oławy – twierdzi Grażyna Adamczyk-Arns. - Mają ogromny potencjał, który należy uwolnić. Są idealne do odpoczynku, spacerów, rekreacji. Nabrzeża przyciągną na Przedmieście Oławskie mieszkańców całego Wrocławia.
Miasto planuje stopniowo inwestować w podwórza. Najpierw zrobić ścieżki i oświetlenie, następnie miejsca parkingowe, a część powierzchni oddać w dzierżawę, np. na przydomowe ogródki czy działalność gospodarczą. W ten sposób mieszkańcy i drobni przedsiębiorcy sami zaczną dbać o przestrzeń, w której żyją.
Zmiany na Przedmieściu Oławskim już się rozpoczęły
Wyremontowana została ulica Pułaskiego, Krakowska, Muzeum Etnograficzne, powstają nowe inwestycje deweloperskie, a niektóre kamienice odzyskały już dawną świetność.
- Przedmieście Oławskie tworzy markę miejsca odmiennego i tajemniczego – uważa Beata Maciejewska, dziennikarka, znawczyni historii i miłośniczka Przedmieścia Oławskiego. - Młodzi ludzie, znudzeni Starym Miastem, zaczynają szukać atrakcji tutaj, gdzie zachwyca architektura oraz wyjątkowa atmosfera dzielnicy.
- Proces rewitalizacji jest nie tylko procesem długim, ale też bardzo kosztownym, w którym biorą udział m.in. instytucje, szkoły, placówki edukacyjne, a także mieszkańcy – zarówno Ci, którzy mieszkają tu od dawna, jak i ci, którzy właśnie przybywają do tego miejsca - powiedziała Grażyna Adamczyk-Arns.
Rewitalizacja Przedmieścia Oławskiego to drugie tak duże przedsięwzięcie we Wrocławiu. Od kilku lat przeobraża się Nadodrze – dzielnica, która od dawna wołała o zmiany. Wspólne działania władz miasta, prywatnych inwestorów i mieszkańców Wrocławia doprowadziły tam do wielu pozytywnych przemian. Nowe życie dostały m.in. podwórka, kamienice, zieleńce, Park Staszica, powstały nowe galerie, warsztaty, kawiarnie, restauracje i przedsiębiorstwa.
Dzięki zdobytemu na Nadodrzu doświadczeniu Wrocław jest lepiej przygotowany do wdrażania zmian na Przedmieściu Oławskim. Realizowane lub niedawno zakończone inwestycje przyciągną do dzielnicy około tysiąca nowych mieszkańców, ale za sprawą rewitalizacji ma być jeszcze lepiej.
