Katowice, Kraków, Poznań, Gdańsk i Łódź to miasta o zbliżonym potencjalne gospodarczym i społecznym do Wrocławia. W porównaniu projektów budżetów tych miasta na 2016 r. wzięto pod uwagę: dochody i wydatki ogółem i per capita, udziały w PIT i CIT, strukturę wydatków, wydatki inwestycyjne i deficyt.
– We Wrocławiu, tak jak w innych miastach, jest wiele niepewności co do zakresu realizowanych zadań przez samorządy w przyszłym roku. Chodzi o zapowiedzi rządu dotyczące m.in. likwidacji gimnazjów (zmniejszenie subwencji oświatowych) czy zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków i ich powrót do przedszkoli. Próbujemy się na te niespodzianki przygotować i planujemy budżet ostrożnie. Krótko mówiąc, budżet jest zachowawczy, bo nie wiemy, co będzie – mówi Marcin Urban, skarbnik Wrocławia.
Pod względem dochodów, w projekcie budżetu na 2016 r. Wrocław jest zaraz po Krakowie, a przed Łodzią, Poznaniem, Gdańskiem i Katowicami.
W dochodach ogółem per capita, liderem jest Wrocław z kwotą 6026 zł, Kraków ma 5633 zł a Łódź 4979 zł.
W udziałach PIT i CIT w projekcie budżetu na 2016 Wrocław wyprzedza tylko Kraków.
W wydatkach ogółem liderem jest Kraków z kwotą 4495 mln zł, Wrocław jest drugi 3889 mln zł.
– Najwięcej przeznacza się na oświatę i wychowanie – to ponad 1 048 mln zł, kolejne na liście są: transport i łączność 678 mln zł, gospodarka komunalna i ochrona środowiska 459 mln zł, pomoc społeczna 355 mln zł, gospodarka mieszkaniowa 280 mln zł, administracja publiczna 250 mln zł – wylicza Marcin Urban.
W wydatkach ogółem per capita porównywalne dane są zbliżone: Wrocław 6129 zł, Katowice 5996 zł, Kraków 5900.
Najwięcej na inwestycje planuje przeznaczyć w 2016 r. Kraków 704 mln zł, drugi jest Poznań 626 mln zł, a trzeci Wrocław 616 mln zł.
Pod względem wielkości deficytu Wrocław wyprzedzają Poznań, Kraków i Katowice.