Premiery kinowe od 14 września

1. Predator

Miasteczko na amerykańskiej prowincji. Mały chłopiec nieświadomie sprawia, że łowcy powracają, ale w zmutowanej wersji, bardziej inteligentni i niebezpieczni. Intruzów będzie musiał spacyfikować, a tym samym ocalić ludzi, oddział złożony z byłych żołnierzy i nauczyciel.

2. Czarne bractwo. BlacKkKlansman

Spike Lee w formie olimpijskiej po kilku latach chudych wreszcie Grand Prix w Cannes i znakomity film o czarnoskórym detektywie (John David Washington) z Colorado Springs, który inwigiluje środowisko Ku Klux Klanu. Z jednej strony cięta satyra na rasistowskie postawy, z drugiej mocne przesłanie aktualne w Stanach i dziś.

3. Dogman

Neapolitańska opowieść Matteo Garrone, który prowadzi nas do zakładu psiego fryzjera Marcella, dla którego prawdziwą plagą staną się nie zwierzęta, ale nachodzący go z coraz nowymi roszczeniami  Simone, który zmusza Marcella, by mu pomagał. Obawiający się agresywnego znajomego Dogman nie potrafi wyzwolić się ze spirali lęku i wiernopoddańczości.

4. Juliusz

W akcji dwóch całkiem niezłych scenarzystów (Abelard Giza, Kacper Ruciński) – to nie mogło nie wypalić. Zwłaszcza że zamiast opatrzonych w polskich komediach twarzy mamy powiew świeżości, a Wojciech Mecwaldowski oczarował już w pierwszych zwiastunach. Tym razem gra nauczyciela plastyki przejmującego się schorowanym ojcem, który za żadne skarby nie chce zmienić stylu życia. Pewnym antodotum okaże się zmiana w życiu syna. Juliusz poznaje lekarkę weterynarii.

5. Smak zemsty. Peppermint

Jennifer Garner, kojarzona raczej z rolami dość grzecznymi, tym razem jako mścicielka, kobieta, której gang zabił męża i córkę postanawia wziąć krwawy odwet, bez względu na cenę. Przez cztery lata konsekwentnie trenuje, a kiedy wraca do miasta staje się postrachem gangsterów.