wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

11°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 12:25

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Poznaniacy mają rogale świętomarcińskie – a my co…

Rogale świętomarcińskie robi się na 11 listopada. Już na sam ich widok ślinka leci z ust. Prawdziwy „rogal świętomarciński” lub jak wolą inni „rogal marciński” musi ważyć 250 gramów, czyli tyle co duża kostka masła.

- Są specjalnie ważone i mierzone, bez tego nie dostaną specjalnego certyfikatu potwierdzającego autentyczność – mówi Irena Szokalska-Torek, która rogale marcińskie na Hali Targwej we Wrocławiu sprzedaje od pięciu lat.

Niektórzy klienci po zważeniu są trochę w szoku, bo taki rogal może kosztować około 8 zł. Najważniejszy w rogalu świętomarcińskim jest środek.

- Musi być biały mak, orzechy, bakalie, ciasto półfrancuskie, okruchy ciasta biszkoptowego i pyszny lukier – wylicza Irena SzokalskaTorek

Prawdziwe rogale marcińskie można dostać we Wrocławiu w kilku miejscach. Te na stoisku w Hali Targowej, codziennie przywożone są z cukierni pod Poznaniem. Smakoszy nie brakuje. Kupują je nie tylko wrocławscy poznaniacy.

- Co roku specjalnie jadę do Poznania na rogale świętomarcińskie – mówi Michał z Wrocławia. – Pierwszy raz spróbowałem ich przed czterema laty i do dziś jestem ich zagorzałym fanem.

Rogale świętomarcińskie robi się na 11 listopada

Podobno ich tradycja sięga czasów pogańskich, gdy podczas jesiennego święta składano bogom ofiary z wołów lub w zastępstwie – z ciasta zwijanego w wole rogi. Później zwyczaj ten przejął Kościół, łącząc go ze św. Marcinem. Kształt ciasta interpretowano jako nawiązanie do podkowy, którą miał zgubić koń świętego.

Poznań ma rogale – a my co…może „słodkie wrocławskie krasnale”

Znane są co prawda – „bułka wrocławska” czy „mąka wrocławska” , ale nie ma co ukrywać – to inna liga - do rogali świętomarcińskich im daleko. Zaproponowaliśmy wrocławskim cukiernikom znalezienie wrocławskiego specjału na 11 listopada.

- Pomysł fajny. Na najbliższym spotkaniu naszego cechu zaproponuję, byśmy się nad tym zastanowili i coś wymyślili – mówi Zenon Lenik, współwłaściciel Cukierni Filipinka i członek Dolnośląskiego Cechu Piekarzy i Cukierników we Wrocławiu.

- Może słodkie wrocławskie krasnale – proponuje Stanisław Kibało, Starszy Cechu Piekarzy i Cukierników we Wrocławiu

 Do tematu wrócimy

Tekst i fot. jarek ratajczak

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl