20-letni wrocławianin Hubert Hurkacz (384. ATP) był pierwszym polskim tenisistą, który zaprezentował się dość licznie zgromadzonej publiczności w hali Orbita (ponad 1000 osób). Jednak zawodnik słabo zaczął mecz z Francuzem Jonathanem Eysseric (231. ATP), bo już po 17 minutach przegrywał 0:1 w setach. Znacznie lepiej ułożyła się dla niego druga partia. Polak dużo lepiej serwował (niektóre podania frunęły z prędkością 225 km/h!) i wreszcie znalazł sposób na przełamanie rywala, dzięki czemu wygrał 7:5. W szóstym gemie trzeciego seta Hubert miał trzy breakpointy, ale w Francuz obronił je fenomenalnymi akcjami. Stare porzekadło sportowe mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Niestety, tak stało się i tym razem. W jedenastym gemie Polakowi zabrakło zimnej krwi i po tym jak stracił podanie, stało się jasne, że i w tym roku nie awansuje do 2. rundy.
Hubert Hurkacz (384. ATP) vs Jonathan Eysseric (231. ATP) 2:6, 7:5, 5:7.
Największymi gwiazdami turnieju są na pewno: Jerzy Janowicz (półfinalista Wimbledonu 2013 i finalista turnieju Masters 1000 w Paryżu 2012). Przed przyjazdem do Wrocławia, Janowicz postanowił sprawdzić formę we włoskim Bergamo gdzie we wspaniałym stylu wygrał cały turniej!
Środa dla Janowicza
Polak eliminował kolejno Niemca Maximiliana Marterera (148. ATP), Bośniaka Mirzę Basica (230. ATP), Białorusina Jegora Gierasimowa (466. ATP), Serba Filipa Krajinovica (237. ATP), a w niedzielnym finale – utalentowanego Francuza Quentina Halysa (174. ATP). Mecz o tytuł, tak jak półfinał, trwał zaledwie 68 minut, Jerzyk tradycyjnie zaserwował sporo asów (10, a w całym turnieju aż 65!), ale jeszcze bardziej imponująca była statystyka wygranych punktów po trafionym pierwszym podaniu. Janowicz na 30 takich akcji wygrał… 30. We Wrocławiu, w hali Orbita Janowicza zobaczymy w środę wieczorem.
W pozostałych rolach
Inne gwiazdy kortu, które zobaczymy we Wrocławiu to rozstawiony z nr 1. Francuz Paul-Henri Mathieu (zwycięzca czterech turniejów ATP World Tour i były 12. tenisista świata) oraz Austriak Jurgen Melzer (półfinalista Roland Garros 2010, zwycięzca pięciu turniejów ATP World Tour i była ósma rakieta globu). Co ciekawe, najlepszy polski tenisista i doświadczony Austriak, mogą spotkać się na korcie już w 2. rundzie. Pierwszy pojedynek JJ rozegra w hali Orbita w środę ok. godz. 18. Szansę na poprawę rankingu będą mięli również doświadczony głogowianin Michał Przysiężny (398. ATP) oraz urodzony we Wrocławiu – Hubert Hurkacz (385. ATP – na zdjęciu). Ten ostatni już w poniedziałek wystąpi w meczu dnia (nie wcześniej niż o godz. 18). Jego rywalem będzie 26-letni Francuz Jonathan Eysseric (231. ATP).
Poniedziałkowy mecz dnia Hurkacza
Szansę na poprawę rankingu będą mięli również doświadczony głogowianin Michał Przysiężny (398. ATP) oraz urodzony we Wrocławiu – Hubert Hurkacz (385. ATP). Ten ostatni już w poniedziałek wystąpi w meczu dnia (nie wcześniej niż o godz. 18). Jego rywalem będzie 26-letni Francuz Jonathan Eysseric (231. ATP). Podczas turnieju warto też zwrócić uwagę na tenisową młodzież. Turniejowa czwórka Quentin Halys (jego rywalem będzie reprezentant Polski Michał Dembek) już jako 18-latek stawiał opór Rafaelowi Nadalowi na kortach im. Rolanda Garrosa. Po dwóch latach wspinaczki w górę rankingu jest już coraz bliżej pierwszej setki najlepszych graczy świata.
Trzy polskie pary w turnieju debla
W niedzielę odbyło się także losowanie gry podwójnej. W drabince (w załączniku) znalazły się trzy polskie duety. Hubert Hurkacz wystąpi w parze z doświadczonym deblistą Tomaszem Bednarkiem. Ich rywalami będą znakomici Austriacy – Julian Knowle i Jurgen Melzer, którzy wygrali wspólnie trzy turnieje ATP World Tour (osobno triumfowali też w wielkoszlemowym US Open, a Melzer dodatkowo na kortach Wimbledonu). Polskę reprezentować w grze podwójnej będą także pary Michał Przysiężny/Andriej Kapaś, którzy zmierzą się z duetem nr 1. Antonio Sancic/Jonathan Eysseric oraz Mateusz Kowaczyk/Grzegorz Panfil, których rywalami będą Andriej Gołubiew i Ariel Behar.
To już tradycja
– To wspaniale, że podtrzymujemy tradycje wrocławskiego turnieju. W ubiegłym roku na do hali Orbita przybyło 15 000 kibiców, co było bardzo sympatycznym wynikiem, a w tym roku spodziewamy się jeszcze więcej fanów tenisa. Podtrzymujemy deklarację, że za rok turniej Wrocław Open odbędzie się również – powiedział podczas konferencji Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia.
Nie tylko Jerzyk
Poza Janowiczem zagrają m.in.: Austriak Jurgen Melzer (niegdyś 8. w rankingu ATP), Francuz Paul-Henri Mathieu (były 12. w światowym rankingu) oraz jego rodak, czterokrotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych w grze podwójnej (dwukrotnie Wimbledon i US Open), Pierre-Hugues Herbert, który najprawdopodobniej będzie rozstawiony z numerem jeden w singlowej drabince Wrocław Open 2017.
Nagrody
Triumfator wrocławskiego turnieju otrzyma 110 punktów do rankingu ATP, czek na 12 250 euro oraz odlaną z brązu statuetkę krasnala-tenisisty (we Wrocławiu jest ich blisko 300). Wstęp na wszystkie mecze jest wolny!
Więcej: wroclawopen.com