Program „Maluch na uczelni” to wspólne przedsięwzięcie resortu nauki i Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. To rodzaj zachęty dla uczelni do założenia przedszkoli, klubów dziecięcych albo innej formy zorganizowanej opieki dla dzieci do trzeciego roku życia. Skorzystać by z nich mogli studenci, doktoranci oraz pracownicy naukowi.
– Dużo młodych osób studiuje, a jednocześnie chce założyć rodzinę. Uczelnie powinny być do tego przystosowane – mówi minister nauki prof. Lena Kolarska-Bobińska. - Studenci idąc na wykłady, kolokwia czy egzaminy potrzebują opieki dla swoich dzieci. Wielu z nich studiuje poza rodzinnym miastem. Nie ma w pobliżu osób, które mogłyby im pomóc.
Uczelnie mogą starać się o finansowe wsparcie różnych form opieki. Resort nauki pokryje 80 proc. kosztów działania istniejących już punktów przedszkolnych (ale do 400 zł na jedno dziecko miesięcznie). Może także sfinansować 80 proc. wydatków uczelni, o ile jej władze zdecydują się na utworzenie własnego, nowego przedszkola. Ministerstwo da także pieniądze na dziennych opiekunów, którzy będą się zajmować dziećmi studentów lub pracowników w sposób zorganizowany.
Ministerstwo Nauki oszacowało, że w Polsce tylko na kilkunastu uczelnia działają przedszkola lub inne formy opieki. We Wrocławiu jest tylko jedno takie miejsce – klub mSzkrab w akademiku Politechniki Wrocławskiej przy ul. Górnickiego. Jednocześnie może w nim przebywać 25 dzieci do trzeciego roku życia, ale jeszcze kilka tygodni temu regularnie pojawiały się tylko cztery maluchy.
W klubie są dwie sale zabaw, jadalnie i łazienki przystosowane dla dzieci. W programie zajęć są nie tylko zabawy dla dzieci, ale także spotkania rodzinne.
Uczelnie mają czas do 11 marca na wysłanie do urzędów wojewódzkich zgłoszeń o udziale w konkursie na dofinansowanie w ramach programu „Maluch na uczelni”.
Mnsw/w