wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

3°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 07:05

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Rozmowy i recenzje
  4. Philm na żywo: szalony koncert w Firleju [ZDJĘCIA]

W ramach rozgrzewki przed Asymmetry Festival wystąpił w Firleju Zespół Philm (11 marca). Kapela Dave'a Lombardo, perkusyjnego geniusza najbardziej znanego z płyt i koncertów Slayera, promuje właśnie w Europie swoją najnowszą, drugą w dyskografii płytę pt. „Fire From The Evening Sun”. 

Reklama

Zanim jednak muzycy zaprezentowali swoje kompozycje na scenie klubu przy Grabiszyńskiej publiczność musiała odstać i odczekać swoje na korytarzu i w mniejszej sali albo – jak kto miał ochotę – przy barze. Impreza miała się zacząć o 20.00, ale drzwi do sali głównej były zamknięte aż do 20.45. Z wewnątrz dobiegały chaotyczne dźwięki gitar, perkusji i wokalu, raz na jakiś czas ktoś stamtąd wychodził, potem wchodził, ale żeby się zatrzymać, zakomunikować coś publice, przeprosić za obsuwę – co to, to nie. A dało się to zrobić, bo chętnych do obejrzenia koncertu Philm było nie więcej niż setka, stali grupkami, można było ich obskoczyć w trzy minuty. Szkoda, że nikt na to nie wpadł, byłoby po prostu... milej. I jakoś tak bardziej kulturalnie.

Zasłużone komplementy

Zniecierpliwienie publiczności mogło się niekorzystnie odbić na występie supportu. Ale grupa Moanaa miała bardzo dobre przyjęcie. Nie tylko dlatego, że na Philm przyszli do Firleja ludzie raczej dorośli i otwarci na nową muzykę, i nie dlatego, że muzycy z Bielska-Białej wykazali się klasą i nie przeciągali swojego występu ponad miarę. Przede wszystkim dlatego, że Moanaa faktycznie jest arcyciekawą kapelą i na żywo bez trudu udowadnia, że wszystkie komplementy, jakie spadły na nią po wydaniu debiutanckiej płyty „Descent”, są w pełni zasłużone. Już choćby dla nich warto było przyjść w środę do Firleja. I choćby na nich warto było czekać.

Ostro i głośno

Rzecz jasna ta setka fanów zjawiła się w klubie przede wszystkim dla Philm. Byli nawet tacy opętańcy, którzy przygotowali piękną polską flagę z logo zespołu (powiewali nią przy barierkach, na koniec trafiła w ręce Dave'a Lombardo). I wszyscy oni dostali to, czego oczekiwali. Znakomicie, z dziką energią wykonaną muzykę, która wymyka się prostym klasyfikacjom i buja się od metalu przez hardcore po – momentami – rock'n'roll i jazz. Kawałki z „Fire From The Evening Sun” i „Harmonic” brzmiały niesamowicie ostro, zdecydowanie ostrzej niż na płycie, a Lombardo, Tomaselli i Nestler już w drugim numerze zlani byli potem. Wytrzymali jednak to szaleńcze tempo przez godzinę z kwadransem. O dziwo publika nie miała dość, a trzeba przyznać, że intensywność i wielobarwność muzyki Philm bywa czasem – nawet przy odsłuchu z płyty – trochę męcząca. Fani kapeli są jednak twardzi i wyprosili bis w postaci „Held In Light”, a potem dostali jeszcze... kompletnie wariacką wersję beatlesowskiego hitu „Come Togheter”. Działo się więc, działo bardzo dużo i nikomu chyba nawet nie przeszkadzało, że akustyk podkręcił wszystkie gałki na maksa i że w Firleju przez cały ten czas było koszmarnie głośno.

Bóg perkusji

A jak wypadł Dave Lombardo? Gość, który jest siłą napędową Philm, twarzą kapeli, a dla wielu absolutnym bogiem perkusji? Oczywiście doskonale. Ale zdaje się, że jego nowego zespołu (bo chyba już nie „projektu”) miłośnicy Slayera jakoś nie pokochali. Sądząc po niewielkiej frekwencji, w ogóle mało kto go pokochał, przynajmniej we Wrocławiu. Ale nic to. Ci, co kochają, udowodnili w Firleju, że kochają na zabój. A Dave zapewne i tak będzie robił swoje, do Slayera już raczej nie wróci, w Philm, co ewidentne, czuje się doskonale, ale za moment i tak zacznie równolegle grać z Fantomasem, potem pewnie z innymi wybitnymi muzykami i pewnie jeszcze długo nie pomyśli o artystycznej emeryturze. A Kerry King i Tom Araya już teraz wyglądają jak renciści. I kto tu ma lepszy pomysł na życie?    

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl