wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

8°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 06:51

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Rozmowy i recenzje
  4. „Nine” kolejnym hitem Capitolu

Pia Partum zaskoczyła widzów bardzo udaną interpretacją broadwayowskiego musicalu „Nine”. Nie próbowała rywalizować z „8 i ½” Federico Felliniego ani z filmową wersją „Nine” w reżyserii Roba Marshalla. Stworzyła własną gorzko- słodką opowieść o wypalonym człowieku.

Reklama

Udało jej się odtworzyć klimat filmów Felliniego –  nawiązała do ich nieoczywistości i oniryczności. Guido Contini (Błażej Wójcik) właśnie przechodzi kryzys wieku średniego – nie układa mu się w życiu osobistym, nie panuje także nad swoim życiem artystycznym. Nie ma pomysłu na nowy film, na który podpisał już kontrakt, miota się między trzema kobietami swojego życia – żoną, kochanką i muzą-aktorką. Prześladuje go też jego producentka oczekująca nowego scenariusza.

W jednej z pierwszych scen musicalu rzeczywistość przygniata Guida. Osaczają go kobiety, wspomnienia, niedotrzymane obietnice – słyszymy urywane rozmowy, szum, widzimy zamieszanie przechodzące w chaos. Pia Partum nawiązuje tym samym do symbolicznej sceny w „8 i ½” Felliniego, kiedy to grający Guida Marcello Mastroianni zostaje uwieziony we własnym samochodzie w ulicznym korku. Nie może otworzyć drzwi, uchylić okien. Dusi się i wreszcie zdesperowany wybija dziurę w dachu. Podobnie jest z bohaterem „Nine” – jego ucieczka do Wenecji jest równie desperacka. Ma nadzieję, że w eleganckim SPA znajdzie pomysł na nowy film. Niestety, w tej odrealnionej przestrzeni musi zmierzyć się ze wszystkimi nękającymi go problemami.

Kobiety Guida

Treści słynnego libretta Arthura Kopita nie będę streszczać. Muzyka Maurego Yestona w wykonaniu capitolowej orkiestry pod batutą Beaty Wołczyk brzmi fenomenalnie. Pierwsza część spektaklu jest niespieszna, ale napięcie powoli budują właśnie piosenki. Zachwycają świetne role Justyny Szafran, Elżbiety Romanowskiej, Magdaleny Wojnarowskiej i Bogny Woźniak – Joostberens.

Justyna Szafran stworzyła zapadająca w pamięć postać Luisy, żony Guida  - wciąż zakochanej w swoim mężu, tolerującej jego zdrady i zgadzającej się na bycie na drugim planie. Jednak nawet ona nie jest w stanie znieść egocentryzmu i jego kłamstw, więc dochodzi. Justyna Szafran wkłada w tę rolę całe serce – jej Luisa jest postacią tragiczną, a Szafran śpiewa tak, że widzom kręcą się łzy w oczach. Czujemy jej żal, melancholię, złudzenia i samotność, które przeżywa od lat.

Elżbieta Romanowska w roli Carli Albanese, nienasyconej kochanki Guida na początku bawi publiczność. Wyuzdana, wulgarna przypomina Adrianę z „Rzymianki” Alberto Moravii. Ma apetyt na życie, chęć na przygody, ale w gruncie rzeczy chce być kochana. Gdy Guido odrzuca jej miłość odchodzi. Romanowskiej udało się stworzyć wyrazistą postać świętej dziwki - zepsutej, a jednocześnie czystej, bo umiejącej prawdziwie kochać.

Zimna i posągowa Claudia Nardi (Magdalena Wojnarowska) jest jak prawdziwa gwiazda filmowa z czasów Cinecitta, gdy tworzył tam Fellini. Jej oszczędna kreacja prowokuje do refleksji nad relacjami, łączącymi reżysera i aktorów i nad ceną, jaką trzeba zapłacić za sławę.

Konkretna i męska Liliane La Fleur, producentka filmowa (Bogna Woźniak-Joostberens) odkrywa przed widzami swoją kobiecą naturę: na chwilę zmienia się w gwiazdę Folie Bergere. Są pióra, tancerki, schody, błyszczące kostiumy i rozbrajający francuski akcent. Publiczność oklaskuje ją z całych sił.

Casanova w kolorze róż

Reżyser, która sceniczne szlify zdobywała min. jako asystentka Mariusza Trelińskiego, operę ma we krwi. Nie dziwi więc jej sceniczny żart – parodia opery o Casanovie w kolorze róż. Pomysł Continiego na wyjście z twórczego dołka – kiczowaty, nieżyciowy staje się pretekstem do stworzenia przerysowanego portretu przekonanego o swoim geniuszu twórcy.

Warto zauważyć Krystynę Krotoską w roli matki Guida i Emose Uhunmwangho jako Saraghinę, zmysłową dziwkę. Krotoska stworzyła postać prostej kobiety z nieodłączną kurą pod pachą, kochającej, ale nierozumiejącej swojego syna. Natomiast Emose Uhunmwangho jest szamanką, strażniczką zakazanej wiedzy. Swoim głosem i tańcem uwodzi, czaruje i wprowadza w dorosłość Guida i jego kolegów.

Podobały mi się zabiegi scenografa Magdaleny Maciejewskiej – obracające się kotary, wizualizacje morskiego brzegu i kostiumy Wojciecha Dziedzica – dopracowane w każdym szczególe i wysmakowane. Rozczarowały mnie trochę dzieci grające małego Guida i jego kolegów – niepewne i chyba zaskoczone liczną publicznością.

Przepis na sukces

Pia Partum w przeciwieństwie do Marshalla, autora filmowej wersji musicalu, nie koncentrowała się wyłącznie na rozterkach emocjonalnych Guida i jego trudnej miłości do żony. Interesowało ją kompletne spojrzenie na artystę w kryzysie twórczym i osobistym. Guido Contini (Błażej Wójcik) na tle wspaniałych kobiecych postaci wypada blado, ale nie jest to zarzut, bo właśnie taki powinien być. Wójcik stworzył postać nieoczywistą, zagubioną, rozkojarzoną. Jego Guido budzi politowanie, czasem współczucie.

„Nine” wystawiony na scenie wrocławskiego „Capitolu” będzie niewątpliwym sukcesem. Rozrywka na wysokim poziomie, świetne wykonania musicalowych piosenek połączone z refleksją nad kondycją twórcy i musicalowym blichtrem to recepta na kolejny przebój.

Agnieszka Kołodyńska

„Nine”, libretto: Arthur Kopit, muzyka i teksty piosenek: Maury Yeston, reżyseria: Pia Partum, tłumaczenie: Agnieszka i Konrad Imielowie, kierownictwo muzyczne: Adam Skrzypek, dyrygent: Beata Wołczyk, scenografia: Magdalena Maciejewska, kostiumy: Wojciech Dziedzic, choreografia: Saar Magal, reżyseria Świateł: Jacqueline Sobiszewski, wizualizacje: Tomasz Dobiszewski, realizacja dźwięku: Krzysztof Borowicz. Premiera 3 października 2014.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl