Wrocławianki coraz chętniej idą za przykładem Madonny czy Jessici Alby i trenują pole dance.
Nic dziwnego, bo pole dance czyli taniec i akrobatyka na rurze – jak przekonują instruktorki i kursantki - świetnie wzmacnia i rozciąga całe ciało, modeluje sylwetkę i likwiduje cellulit. Dodaje też pewności siebie i kobiecości. Zajęcia są urozmaicone i przez to często ciekawsze niż tradycyjne formy fitnessu.
Na rurze każdy potrafi
Brzmi idealnie, tyle że patrząc na te akrobatyczne popisy na rurze wydaje się, że wykonywanie ich nie jest takie proste. - To ćwiczenia dla każdego – zapewnia jednak Ada Bielecka z Pole Dance Institute. We Wrocławiu pole dance trenują najczęściej 30-latki, ale są też studentki, czy kobiety nieco starsze, nawet po 50-tce. - Amelka, córka jednej z naszych instruktorek Nikoli Pawlak w wieku 4 lat już potrafiła się zginać w każdą stronę i wykonywać akrobacje na szczycie rurki. Mała nawet śpi w szpagacie – śmieje się Justyna Kloczkowska z Pole Dance Studio.
- Nie warto też obawiać się, że mamy za słabe ręce czy zbyt dużą nadwagę, żeby trenować pole dance. Najpierw dziewczyny pracują nad wzmocnieniem ciała. Nie trzeba też obawiać się o wagę - miałam kursantkę, która ważyła 110 kilogramów. Spokojnie potrafiła na przykład zawisnąć na rurze do góry nogami - dodaje Justyna Kloczkowska.
Bez skojarzeń
Panowie we Wrocławiu też powoli przekonują się do pole dance, choć jeszcze rzadko trenują. - Raz i to dawno temu zdarzyło się, że dziewczyna zrezygnowała z zajęć, bo jej mężczyzna nie chciał, żeby na nie chodziła. Taniec na rurze kojarzył mu się bardziej z klubem go go niż ze sportem. Teraz większość ludzi, z którymi mam styczność wie, czym jest pole dance i chętnie korzysta z tej formy aktywności ruchowej, jako alternatywy dla fitnessu czy siłowni – opowiada Ania Roman, instruktorka Pole Dance Institute.
Tak naprawdę taniec na rurze tylko w XX wieku łączony był ze striptizem. Tymczasem jego historia sięga dużo wcześniej, do plemiennych uroczystości, podczas których kobiety tańczyły wokół drewnianych pali.
Gdzie trenować
Pole dance we Wrocławiu dopiero się rozkręca. Na razie na palcach jednej ręki można policzyć szkoły wyspecjalizowane w tym sporcie. Jednak zajęcia z pole dance prowadzi też kilka szkół tańca i klubów fitness oraz wrocławski aquapark. Można znaleźć kursy grupowe i indywidualne na kilku poziomach zaawansowania. Wybierając zajęcia warto sprawdzić wcześniej opinie o nich w internecie, dowiedzieć się czy instruktorki mają certyfikaty. Dobrze też odwiedzić szkołę i zapytać o mocowania rurek, ilość osób w grupie czy wyposażenie w maty. Pole dance można także trenować samemu. W internecie jest już spory wybór rur do zamontowania w domu i dvd z kursami.
Joanna Strutyńska
