Projekt "Moje Magiczne Nadodrze" realizowany przez Wielobranżową Spółdzielnię PANATO jest już na półmetku.
Przypomnijmy, że w akcji biorą udział dzieci – mieszkańcy wrocławskiego Nadodrza, które pod okiem młodych animatorów opracowują niezwykły przewodnik po swojej dzielnicy. Zgodnie z założeniem projektu na mapie nie będzie jednak miejsc atrakcyjnych wyłącznie z punktu widzenia turysty. Podwórka, place zabaw i boiska, które wybrały dzieci są ważne dla nich samych. Są to miejsca, w których spędzają wolny czas, bawią się i dorastają. Dzięki akcji jej uczestnicy uczą się patrzeć na swoje okolice jak na część przestrzeni miejskiej Wrocławia.
- Mamy już za sobą spotkania integracyjne, warsztaty fotografii i zajęcia, podczas których dzieci stworzyły teksty opisowe do przewodnika. To bardzo zróżnicowana grupa. Najmłodsi traktują zajęcia jak dobą zabawę, a nastolatki potrzebowały trochę czasu, aby podzielić się z nami swoimi uwagami – komentuje Norbert Nowacki, jeden z organizatorów akcji.
Kilka dni temu uczestnicy zajęć podzielili się na dwie grupy i z aparatami przy policzkach zwiedzali dobrze znane okolice. Młodzi zatrzymali się na krótkie sesje zdjęciowe m. in. na Placu św. Macieja, przy szkole podstawowej nr 108 i na rozległym podwórku przy ul. Św. Wincentego. Było przy tym sporo śmiechu i nauki, ponieważ przy okazji spaceru kombinowali jak ustawić ostrość i światło w aparatach fotograficznych. Na zdjęciach uwiecznili kilka ciekawych detali, które udało im się wypatrzyć. Nie zabrakło też niezwykłych historii…
- Jedna z dziewczynek opowiadała, że na boisku szkolnym znaleziono kiedyś ludzką rękę. Dość mroczna anegdota, ale opowiedziana przez kilkuletnią dziewczynkę jest raczej zabawną plotką. Wyobraźnia dzieci często zaskakuje – wspomina Dorota Gawarkiewicz, animatorka z PANATO.
Park Staszica, Plac św. Macieja, skatepark przy ul. Pomorskiej, Szkoła nr 108, świetlica Iskierka, odnowione podwórko przy ul. Jagiellończyka, boisko Szkoły Podstawowej nr 93, sklep Biedronka przy ul. Jedności Narodowej, lodziarnia Roma, kościół Opieki św. Józefa przy ul. Ołbińskiej nazywany "Okrąglakiem", MDK przy ul. Dubois – to tylko niektóre miejsca, jakie zostaną wyróżnione na mapie "Moje Magiczne Nadodrze".
- Zaskoczyło mnie to, że dla dzieci ważną częścią Nadodrza są parki i skwery. Mają nawet swoje ulubione drzewa. Czasem wychodzą poza granice dzielnicy, na wały nad Odrą czy na Wyspę Słodową i Wyspę Bielarska. Dobrze znają wszystkie nazwy miejsc – mówi Norbert Nowacki – Dzieciaki zauważają też rewitalizację. Przyciągają je nowe boiska, czyste zadbane tereny. Z ciekawością podchodzą do miejsc, gdzie powstają nowe budynki. Jednocześnie są przywiązane do swoich starych podwórek, a zaniedbane bramy wydają im się tajemnicze i trochę straszne. Jak wszystkie dzieciaki mają swoje ulubione piekarnie i cukiernie. Można powiedzieć, że lodziarnia Roma czy sklep Wedla przy ul. Jedności Narodowej to obecnie lokale najbardziej polecane przez najmłodszych mieszkańców Nadodrza.
Pod koniec listopada, projekt "Moje Magiczne Nadodrze"zakończy wernisaż zdjęć i materiałów, na którym będzie można zobaczyć poszczególne etapy pracy powstawania mapy. Wystartuje również strona internetowa projektu. Gotowy plan trafi do wrocławskich stowarzyszeń i fundacji zajmujących się dziećmi, aby zachęcić innych.
Tekst i zdjęcia Katarzyna Idczak
