Najwięcej – bo aż milion złotych, kosztować ma remont empory w Auli Leopoldyńskiej, reprezentacyjnej, barokowej sali w gmachu głównym Uniwersytetu Wrocławskiego. Na prace konserwatorskie i renowacyjne fragmentu północnej elewacji kolegiaty pw. Św. Krzyża na Ostrowie Tumskim przeznaczono 400 tys. zł, a na remont zabytkowego tramwaju „Baba Jaga” 223 tys. zł dostanie Towarzystwo Miłośników Wrocławia. – Chcielibyśmy za to wyremontować przynajmniej podwozie tramwaju, aby mógł on kursować po Wrocławiu - mówi Zbigniew Magdziarz, prezes Towarzystwa Miłośników Wrocławia.
Nieco mniej - 200 tys. zł., otrzymała Fundacja „Jedynka” na prace renowacyjne bunkrów przy ul. Pełczyńskiej. Natomiast na konserwację zabytkowych drzwi w kościele Opatrzności Bożej miasto dołoży 20 tys. zł.
W piątek w Metropolitalnym Seminarium Duchownym spotkali się przedstawiciele instytucji, które zdobyły dofinansowanie, Urzędu Miasta, biura Miejskiego Konserwatora Zabytków. Przy okazji przedstawiona została nowa miejska konserwator zabytków Agata Chmielowska, która zastąpiła na tym stanowisku Katarzynę Hawrylak-Brzezowską.
Wśród beneficjentów największą grupę stanowią parafie i kościoły, katolickie, greckokatolickie i protestanckie. Ale też ze względu na wielkości i charakter zarządzanych przez nie obiektów, ich renowacja jest najbardziej kosztowna. Podczas piątkowego spotkania w seminarium duchownym architekt Maciej Małachowicz przedstawił efekty remontu kolegiaty pw. Św. Krzyża. - Prace rozpoczęły się w 2012 roku. Obiekt był w opłakanym stanie. Niektóre elementy były w takim stanie, że w każdej chwili mogły runąć. Zrobiliśmy dach, więźbę, olbrzymią ilość detali z kamienia, część elewacji - mówił specjalista. - Gdybyśmy tylko mieli stały dopływ pieniędzy, to mamy zajęcie na co najmniej kolejne kilka lat.
Wiceprezydent Wrocławia Adam Grehl zwrócił uwagę, że ewentualne zarzuty o finansowanie zabytków sakralnych z funduszy publicznych są nietrafione. - Te obiekty są niemniej cenne niż budynki świeckie, czy obiekty militarne. Staramy się troszczyć o wiele wartościowych historycznie miejsc i obiektów. Przykładem takiego działania jest choćby program współfinansowania przez miasto remontów stu kamienic - akcentował prezydent Adam Grehl prezentując efektowne zdjęcia wyremontowanych w ostatnich latach budowli i obiektów. - W wielu przypadkach remonty trwają latami. Systematycznie dofinansowujemy te prace i dzisiaj, kiedy przejdzie się po Ostrowie Tumskim, widać efekty tej systematyczności. Wrocław się zmienia, pięknieje.
W ubiegłym roku na remonty 49 obiektów z kasy Miejskiego Konserwatora Zabytków przeznaczono 6,9 mln zł.
Wiceprezydent Wrocławia kilkakrotnie apelował do uczestników spotkania, aby funduszy na remonty szukali w innych instytucjach, urzędach. - Pukajcie do drzwi, proście, pokazujcie zdjęcia, nie zniechęcajcie się. Wiem, że to wielki trud, ale bez państwa zaangażowania i ofiarności tego efektu byśmy nie osiągnęli - przekonywał Adam Grehl.
