Inicjatorem uhonorowania Steinmetza był prof. Łukasz Turski, fizyk, popularyzator nauki, który podczas kolejnej wizyty we Wrocławiu wspomniał, że pochodzi z niego wielu wybitnych uczonych, dzisiaj nieco zapomnianych. Steinmetz urodził się w Breslau w 1865 r., potem wyemigrował do Szwajcarii, a ostatecznie zamieszkał w Stanach Zjednoczonych. W swojej pracy naukowej zajmował się elektrowniami wodnymi, elektryfikacją kolei, pracował nad nowymi typami lamp. Jego osiągnięcia można porównywać do odkryć Edisona, Tesli, Einsteina.
Pamiątkową tablicę na skwerze u zbiegu ul. Kopernika i Mickiewicza odsłaniali prof. Łukasz Turski, prezydent Rafał Dutkiewicz oraz dwoje przedszkolaków. – To wielki dzień dla Wrocławia, który wpisuje się w pamięć o wielkiej cywilizacji całego świata. Wrocław dołącza do podziwu dla ludzi, którzy tworzyli tę cywilizację – mówił prof. Łukasz Turski. Podczas uroczystości przedszkolaki odśpiewały „Mkną po szynach niebieskie tramwaje” oraz piosenkę o krokodylu. Dmuchane krokodyle oraz makiety gadów były widocznym rekwizytem podczas spotkania. To nawiązanie do innej pasji Steinmetza. Uczony w swoim domu trzymał wiele zwierząt, także półtorametrowego aligatora. Według miejskiej legendy miał z nim wychodzić na spacery ulicami miasta.
Spotkanie poprzedziło inaugurację II Kongresu Naukowego Dzieci i Młodzieży, który rozpoczął się we Wrocławskim Centrum Kongresowym.