„Łucja z Lammermooru”
to historia miłosna bez happy endu, za to z legendarną sceną szaleństwa od ponad 150 lat fascynuje melomanów, a wcześniej także czytelników powieści sir Waltera Scotta, na kanwie której powstało libretto opery włoskiego kompozytora romantycznego Gaetano Donizettiego. Losy szkockich kochanków z XVIII wieku przywodzą na myśl szekspirowskie dzieło „Romeo i Julia”. Także u Scotta miłością darzą się przedstawiciele dwóch skłóconych ze sobą rodów – Ashtonów (wywodzi się z niego Łucja) i Ravenswoodów (z którego pochodzi ukochany Łucji, Edgar).
Łucja staje się kartą przetargową w walce o umocnienie wpływów rodzinnych i zostaje, podstępem i wbrew woli, wydana za mąż za Artura Buclawa. Podczas weselnego przyjęcia kobieta morduje jednak dopiero poślubionego męża, a sama wpada w obłęd i umiera. Jej Edgar dowiedziawszy się o śmierci ukochanej popełnia samobójstwo.
Ostatnia premiera „Łucji z Lammermooru” odbyła się we Wrocławiu ponad 50 lat temu w 1957 roku i była to w ogóle pierwsza premiera tego dzieła Gaetano Donizettiego w stolicy Dolnego Śląska. Teraz spektakl realizuje Anette Leistenschneider związana głównie z teatrami niemieckimi. – Inscenizacja przenosi widza do połowy XIX wieku, czyli epoki industrializacji – wyjaśnia reżyserka. – To czas, w którym została skomponowana opera, ale też okres kiedy pieniądze miały duże znaczenie z materialistycznego punktu widzenia – dodaje. Publiczność zobaczy zarówno elementy z epoki, jak i nieco uwspółcześnione (kostiumy). – Mam nadzieję, że będzie to uczta nie tylko dla oczu, ale i uszu melomanów – liczy Anette Leistenschneider. Kierownictwo muzyczne objął Tomasz Szreder, który podkreśla rolę, jaką w operze pełni bel canto. – To także technika wokalna romantyzmu, w której kładziono nacisk na wydobywanie piękna głosu, pokazanie jego możliwości, stąd znalazło się w wiele wirtuozowskich fragmentów – podkreśla dyrygent.
Premiera „Łucji z Lammermooru” w sobotę 8 marca o godzinie 19.00. W partii tytułowej zobaczymy jedną z trzech sopranistek Martę Brzezińską, Aleksandrę Kubas-Kruk i Joannę Moskowicz, zaś partię Edgara zaśpiewają tenorzy Victor Campos Leal, Nikołaj Dorożkin oraz gościnnie Carlos Fidalgo. Bilety kosztują 20-200 zł.
Magdalena Talik