Prestiżowe zawody SmartMoto Challenge, które od 24 do 26 sierpnia rozgrywane były we Wrocławiu, to pierwsza tego typu impreza w Polsce. Dotychczas konstruktorzy ze swoimi elektrycznymi motocyklami rywalizowali w Barcelonie oraz w Moskwie.
Tegorocznymi głównymi organizatorami imprezy byli członkowie Koła Naukowego Pojazdów i Robotów Mobilnych z PWr, gdzie przez trzy dni rywalizowało ze sobą siedem motocykli. Politechnikę Wrocławską reprezentowały dwa pojazdy: LEM Falcon i LEM Thunder.
Konkurencje statyczne i dynamiczne
Na początek konstruktorzy zmierzyli się ze sobą w konkurencji statycznej, przedstawiając jury biznesplan swojego projektu oraz przybliżając im konstrukcję maszyny. Najwięcej punktów w tej kategorii zdobyli studenci z moskiewskiego uniwersytetu RUDN. W tym samym czasie trwały także pierwsze testy przyspieszenia, gdzie znakomicie zaprezentował się wspomniany wcześniej LEM Thunder. Motocykl konstruktorów PWr uzyskał czas 5,16 s i bez cienia wątpliwości okazał się najszybszym pojazdem. Trzecie miejsce w klasie motocykli o mocy 8kW zajął natomiast LEM Falcon, kończąc zmagania z czasem 5,62 s.
fot. Politechnika Wrocławska
W niedzielę rywalizacja przeniosła się na specjalnie przygotowaną trasę na Wzgórzu Kilimandżaro. Zaplanowano tam trzy konkurencje: najszybsze pokonanie jednego okrążenia, slalom oraz wyścig na dystansie 10 okrążeń. Po raz kolejny najlepszy okazał się LEM Thunder, który zwyciężył w czasówce oraz w samym wyścigu.
Taki obrót sprawy pozwolił studentom Politechniki Wrocławskiej zająć pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej klasy 30 kW, wyprzedzając konstruktorów z Uniwersytetu RUDN oraz AGH. Nieco gorzej w ogólnym zestawieniu klasy 8 kW wypadł LEM Falcon, który nie wystartował w decydującej rozgrywce i uplasował się na czwartej lokacie.
Imprezie SmartMoto Challenge 2018 towarzyszył także dwudniowy Festiwal Elektromobilności, w trakcie którego swoje usługi i produkty prezentowały firmy z branży automotive.
„Eagle” wylądował. 2. miejsce w konkursie NASA
Warto także wspomnieć, że niezwykle udany projekt lądownika marsjańskiego „Eagle” przygotowany przez studentów z Koła Naukowego Off-Road Politechniki Wrocławskiej zajął 2. miejsce w międzynarodowym konkursie organizowanym przez The Mars Society i NASA. W nagrodę młodzi konstruktorzy z Politechniki Wrocławskiej otrzymali 5 tys. dolarów. Głównym zadaniem w konkursie było opracowanie koncepcji lądownika, który umożliwiłby dostarczenie na Czerwoną Planetę 10 ton ładunku, używając jedynie dostępnych lub możliwych do opracowania do 2026 r. technologii. Cały projekt miał być zrealizowany tak, aby jego wykonanie było jak najprostsze, najbezpieczniejsze, a przede wszystkim, jak najtańsze.
Do rywalizacji stanęło 15 studenckich zespołów z całego świata, a do ścisłego finału zakwalifikowało się pięć z nich. Oprócz drużyny z Politechniki Wrocławskiej znalazły się w nim ekipy z Francji i USA, oraz dwie grupy mieszane - niemiecko-szwedzka i włosko-indyjska. Zwycięzców poznaliśmy podczas zjazdu międzynarodowej konwencji The Mars Society, która odbyła się w Pasadenie (USA). Wszystkie drużyny miały 40 minut na zaprezentowanie swoich pomysłów. Ostatecznie studenci Politechniki Wrocławskiej zajęli w konkursie 2. miejsce, a do zwycięstwa zabrakło im zaledwie jednego punktu.
