W wystąpieniu wprowadzającym do serii debat były prezydent Polski mówił, że przez 25 lat istnienia III RP większość ekip rządzących, różnych preferencji, uznawała, że decentralizacja państwa i oddanie władzy obywatelom to jedno z najważniejszych zadań, które jest warte wysiłku. Wspominał, że w latach 90. pojawiła się w parlamencie duża grupa osób z doświadczeniem zdobytym w pracy we władzach lokalnych i wojewódzkich. - Ich obecność wymuszała inne myślenie - mówił prezydent Bronisław Komorowski.
- Dzisiaj ze strony Prawa i Sprawiedliwości mamy do czynienia z odwrotem od akceptacji samorządności, która jest jednym z fundamentów Rzeczpospolitej.
Samorządy jako część opozycji
W debacie zatytułowanej „Czy samorządy obronią demokrację liberalną?” udział wzięli: Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, prezydent Sopotu – Jacek Karnowski oraz wicemarszałek województwa dolnośląskiego – Jerzy Michalak.
Rozmówcy jednogłośnie krytykowali pomysły PiS zmierzające do ograniczenia roli samorządów lokalnych i wojewódzkich. Mówili, że prezydenci, burmistrzowie oraz marszałkowie znaleźli się w większości po stronie opozycji wobec rządu. – Jarosław Kaczyński nie rozumie istoty samorządności. Według niego samorządy powinny funkcjonować jak terenowe ośrodki władzy sterowane z centrali – mówił Rafał Dutkiewicz.
Prezydent Poznania podkreślał, że na samorządach spoczywa duża odpowiedzialność. – Wszyscy, którym zależy na zachowaniu zachodniego modelu demokracji muszą szukać porozumienia. Mam wrażenie, że nie potrafimy wzbić się ponad podziały. Jeśli my jako opozycja nie potrafimy teraz współpracować, to po przejęciu władzy też nie będziemy umieli się porozumieć – mówił Jacek Jaśkowiak.
– Jako samorządowcy musimy głośno mówić, że dzisiaj w Polsce demokracja jest niszczona – dodał Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. Odpowiadając na pytania, jak przekonać do siebie osoby głosujące na PiS odwołał się do sloganu wyborczego partii Kaczyńskiego mówiącym o „Polsce w ruinie”. – Musimy przekonać wyborców PiS, jak zmieniła się Polska dzięki samorządom – akcentował prezydent Sopotu.