Stale rosnie liczba pasażerów przewożonych przez samorządowego przewoźnika. W zeszłym roku KD przewiozły prawie 9,4 mln osób. To duży sukces, ale też spore wyzwanie. Dlatego, żeby sprostać rosnącym oczekiwaniom i wzbogacić flotę pociągów, zarząd spółki i Samorząd Województwa Dolnośląskiego podjęli decyzję o zakupie dwóch nowoczesnych spalinowych zespołów trakcyjnych.
Dostawa jeszcze w tym roku
Nowe pociągi w taborze Kolei Dolnośląskich powinny zostać dostarczone w pierwszej połowie roku 2018. Będą obsługiwać podróżnych na trasach cieszących się największym zainteresowaniem pasażerów, takich jak Wrocław – Trzebnica czy Wrocław – Świdnica/Bielawa. W okresie letnim będą stanowić dodatkowe wzmocnienie pociągów sezonowych, natomiast od nowego rozkładu jazdy 2018/2019 zostaną wykorzystane do rozbudowy oferty Kolei Dolnośląskich na liniach niezelektryfikowanych.
- Zeszłoroczny zakup 11 elektrycznych zespołów trakcyjnych wprowadził nową jakość podróży na dolnośląskich torach. Chcąc kontynuować zmiany, podjęliśmy decyzję o wzmocnieniu taboru Kolei Dolnośląskich. Dwa spalinowe pociągi nas pewno poprawią komfort podróży mieszkańców naszego regionu – mówi Jerzy Michalak, Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego.
Potrzebujemy zróżnicowanego taboru
Na pewno uzupełnią też tabor. - Brak sieci trakcyjnej na wielu liniach na terenie Dolnego Śląska powoduje, że nasz tabor musi być bardzo zróżnicowany. Żaden inny przewoźnik w kraju nie realizuje swoich usług na tak trudnym obszarze. Nowe pojazdy pozwolą na wykonywanie powierzonych nam zadań oraz zapewnienie komfortu, do którego przyzwyczaili się nasi pasażerowie – podkreśla Piotr Rachwalski, Prezes Zarządu Kolei Dolnośląskich.
Zakup nowych pojazdów zostanie sfinansowany ze środków własnych oraz kredytu inwestycyjnego zaciągniętego przez Koleje Dolnośląskie. To bardziej opłacalne niż leasing – tłumaczą urzędnicy.