22 osoby zatrzymali wrocławscy policjanci przed piątkowym wykładem prof. Baumana w Teatrze Współczesnym. Część z protestujących trzymała portrety Żołnierzy Wyklętych. Pozostali, młodzi przedstawiciele organizacji prawicowych, rozwinęli transparent z napisem: „Wszechpolski Wrocław nie dla czerwonych szmat”.
Policjanci wezwali ich do rozejścia się, a gdy protestujący nie posłuchali, zostali zatrzymani i "zaproszeni" do dużego radiowozu. – Osoby te zostały zatrzymane w związku z nielegalnym zgromadzeniem. Zostaną przewiezieni na komisariat, wylegitymowani i przesłuchani – mówi Łukasz Dutkowiak z biura prasowego dolnośląskiej policji. Zgodnie z prawem zgromadzeniem jest zgrupowanie co najmniej 15 osób.
Aby dostać się na wykład trzeba było wcześniej zapisać się na listę. Dodatkowo wchodzących sprawdzali pracownicy wynajętej agencji ochrony. Nie można było wnosić jedzenia i picia.
Zygmunt Bauman po wojnie służył w jednym z oddziałów w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego, pełnił tam kierowniczą funkcję. Do stolicy Dolnego Śląska przyjechał na zaproszenie organizatorów festiwalu „Dialog” z wykładem o „Brunatnej Polsce”.
Elg
