Choć faworytem do zdobycia brązowego medalu typowany jest Impel Wrocław, mający w składzie chociażby Katarzynę Skowrońską – Dolatę, to Tauron MKS Dabrowa Górnicza będzie wymagającym rywalem. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na środkową – Kamilę Ganszczyk – jedną z najlepiej blokujących w lidze. Zagrożeniem w polu serwisowym jest na pewno Micha Hancock. Amerykanka dysponuje silnym i nieprzewidywalnym serwisem, wielokrotnie bezpośrednio punktując tym elementem.
Impelki były o krok od finału, ostatecznie ulegając drużynie z Sopotu w trzecim meczu. Kapitan Impela Wrocław, Joanna Kaczor, zapewnia jednak, że o meczach półfinałowych siatkarki zapomniały bardzo szybko, bo na horyzoncie jest walka o najniższy stopień podium. Nastawienie w drużynie jest pozytywne i bojowe. Mecze z PGE Atomem Treflem traktujemy już jako historia. Nie było czasu by mocniej się nad nimi rozwodzić, bo teraz najważniejsza jest walka o brąz – mówi Kaczor. Liczymy także na obecność kibiców w Hali Orbita. Wspólnie z nimi wywalczymy te medale – deklaruje atakująca wrocławskiej drużyny.
W przerwie między meczami półfinałowymi Impelki zagrały dwa sparingi z Tauron MKS Dąbrowa Górnicza. Wrocławscy trenerzy zebrali wtedy liczny materiał do przedmeczowej analizy. Czy to oznacza, że wrocławski sztab ma już receptę na swoje rywalki?
I tak, i nie. Część z ich zawodniczek była po kontuzji i wracała do gry, część z nich nie mogła natomiast efektywnie uczestniczyć w sparingach, bo miała drobne urazy. Mimo to – dobrze znamy ich grę z poprzednich meczów. Na pewno w spotkaniach z nami będą mieli możliwość dużych rotacji składem i musimy być na to gotowi. Mamy także materiały z ich gry w półfinale z Chemikiem Police. To pomogło nam w rozpracowaniu rywalek i uzyskaniu kilkunastu kluczowych i cennych informacji taktycznych – odpowiada Marek Solarewicz, drugi trener Impela Wrocław.
Impelki między meczem półfinałowym, a pierwszym spotkaniem o brąz miały tydzień przerwy, którą wykorzystały na przygotowania do intensywnego zakończenia sezonu. Dwa pierwsze wrocławskie mecze rozegrane zostaną w ciągu niespełna doby.
Bezpośrednio przed meczami o brązowy medal mieliśmy możliwość trenowania przez 4 dni. Odbyły się dwie siłownie i kilka treningów z piłkami. Pracowaliśmy nad obroną, atakiem i przyjęciem zagrywki. Do tego dochodzi trening taktyczny pod grę Tauronu. Przed meczami z Sopotem mieliśmy okazję popracować mocno nad naszą wytrzymałością. Dodatkowo w ostatnich tygodniach mamy dużo akcentów wytrzymałościowych i wytrzymałości szybkościowej więc nie boimy się rozegrania dwóch meczów w ciągu 24 godzin – komentuje sprawę Solarewicz.
Oba mecze o brązowy medal relacjonowane będą za pomocą mediów społecznościowych wrocławskiej drużyny. Drugi mecz (sobotni) będzie także transmitowany w Polsacie Sport. Po dwóch meczach we Wrocławiu – rywalizacja przeniesie się do Dąbrowy Górniczej. Ewentualny piąty mecz rozegrany zostanie ponownie na Dolnym Śląsku. Brązowy medal zdobędzie drużyna, która jako pierwsza wygra trzy mecze.