Mecz od początku był bardzo wyrównany. Siatkarki walczyły punkt za punkt, nie oddając żadnej piłki za darmo. Po asie serwisowym Heleny Havelkovej i zablokowanym ataku Caroliny Costagrande – Mistrzynie Polski wyraźnie odskoczyły Impelkom (3:7). Siatkarki ze stolicy Dolnego Śląska nie zwiesiły głów wyrównując na 12:12. W pierwszym secie spotkania nie zabrakło długich wymian, w których na zmianę triumfowały zawodniczki Impela i Chemika. Zażarta bitwa o punkty trwała do samego końca, ostatecznie jednak górą policzanki.
Bardzo podobnie układała się gra w drugiej części spotkania. Znakomicie atakowały Carolina Costagrande i Helena Havelkova, jednak to blok wrocławskiej przyjmującej okazał się dla gospodyń przełomowym. Przy wyniku 14:14 rozpoczęły paradę skutecznych ataków (20:16). Siatkarki Chemika nie miały zamiaru się poddawać, ale tym razem jaśniej świeciły Impelki, wygrywając 25:21.
Warunki w trzecim secie od początku dyktowały wrocławianki. Siatkarki Chemika nie potrafiły przedrzeć się przez blok Impelek, ani wybronić piłki po potężnych atakach Kristin Hildebrand i Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty. Przy dziewięciopunktowej przewadze (19:10) losy tej partii były przesądzone, a szala zwycięstwa punkt po punkcie przechylała się na stronę Impela Wrocław. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:15.
Kolejną odsłonę znakomicie rozpoczęły policzanki, w które wyraźnie wstąpiła sportowa złość. Zmobilizowane wykorzystały błędy gospodyń i kontrolowały dalszy przebieg gry. Montano i Veljković grały świetnie blokiem, a gdy przewaga Chemika znacząco wzrosła, we wrocławskim zespole pojawiły się zmienniczki – Joanna Kaczor, Andrea Kossanyiova i Aleksandra Sikorska. Nie odwróciły jednak losów spotkania, a siatkarki z Polic doprowadziły do tie-breaka (11:25).
Najwięcej emocji przyniosła decydująca partia. Gdy Mistrzynie Polski wyszły na dwupunktowe prowadzenie (3:5) w hali Orbita zrobiło się gorąco. Impel Wrocław nie miał zamiaru odpuszczać i po atakach Ptak i Costagrande błyskawicznie odrobiły straty. Przy stanie 8:9 trener Jacek Grabowski poprosił o czas. Po powrocie na boisko przechodzącą piłkę wykorzystała Kristin Hildebrand, a Stefana Velijković posłała piłkę w aut i to Impel Wrocław objął prowadzenie 10:9. Walka o każdy punkt trwała do samego końca i przy stanie 13:13 wszyscy kibice oglądali spotkanie na stojąco. Piłka setowa należała jednak do gospodyń i wykorzystały ją blokując atak Anny Werblińskiej (15:13).
Impel Wrocław : Chemik Police 3:2 (24:26, 25:21, 25:15, 11:25, 15:13)
Impel Wrocław: Ptak (12), Kąkolewska (8), Hildebrand (11), Radecka (5), Skowrońska-Dolata (12), Costagrande (14), Sawicka (L) oraz Kossanyiova, Kaczor, Durr, Sikorska (2), Gryka
Chemik Police: Werblińska (16), Montano (18), Bednarek-Kasza (9), Bełcik (2), Havelkova (18), Veljković (7), Zenik (L) oraz Gajgał-Anioł (2), Pena (1), Kowalińska, Wołosz, Jagieło (1), Maj-Erwardt
MVP spotkania: Monika Ptak