wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

11°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 13:12

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Finaliści Angelusa ogłoszeni

Mocne tytuły, ciekawe i pierwszorzędne – tak jurorzy Angelusa określają książki, które znalazły się w finale 8. edycji Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus. 

Reklama

Po raz pierwszy w historii nagrody w finałowej siódemce przeważają polscy autorzy. Jest ich czterech:

Kazimierz Orłoś z książką „Dom pod Lutnią”

(Wydawnictwo Literackie). Portretuje w niej mazurską wieś, gdzie mieszkają obok siebie Ukraińcy, Polacy, niemieckojęzyczni Mazurzy. Jednak nie wyznanie, czy narodowość ma znaczenie w ich relacjach a ludzka przyzwoitość. Mimo działań nowej, komunistycznej władzy bohaterowie potrafią ocalić swoje człowieczeństwo.

Jerzy Pilch z „Dziennikiem”

(Wielka Litera), który czyta się jak najlepszą powieść. Są tu bohaterowie mediów, uczestnicy codzienności, przemyślenia pisarza, wnikliwe obserwacje – świeże, odważne, ironiczne, zdystansowane  i jednocześnie pełne emocji. Pilch pisze o tym co dziś i kiedyś, o tym co ważne i o tym co błahe.

Andrzej Stasiuk z „Grochowem”

(Czarne), opowiadaniami o babce, która wierzyła w duchy, o przyjacielu, z którym zjeździł Grochów i całą Polskę. Stasiuk pisze o śmierci, wspomnieniach i jednocześnie zastanawia się nad jej bliskością i niedostępnością.

Szczepan Twardoch  z „Morfiną”

(Wydawnictwo Literackie), w której wykreował antybohatera –Konstantego Willemanna, który nie chce być ani Polakiem, ani Niemcem. Ma w nosie patriotyczne hasła, walkę narodowo-wyzwoleńczą. Chce jedynie balować, czarować kobiety i zażywać morfinę. Zły mąż i ojciec, który budzi czytelniczą sympatię.

W finale znaleźli się też Karl-Markus Gauss, autor  „W gąszczu metropolii” (tłum. Sława Lisiecka, Czarne), Ludmiła Pietruszewska z „Jest noc” w tłumaczeniu Jerzego Czecha (Wydawnictwo Literackie) i Oksana Zabużko z „Muzeum porzuconych sekretów” (tłum. Katarzyna Kotyńska, W.A.B.)

Pietruszewska i Zabużko mówią mocnym głosem o kobietach na Ukrainie i w Rosji – piszą o ofiarach historii, o codzienności i samotności ich rodaczek.

- Jesteśmy w trakcie kłótni, ale pokłóciliśmy się kulturalnie, bo Europejska Stolica Kultury i tradycja tego miasta nas zobowiązują – zdradzał kulisy obrad jury prof. Andrzej Zawada. – Gdybyśmy jeszcze dłużej podyskutowali  to pewnie wybralibyśmy już laureata – żartował.  – A tak nie wiem, kto ostatecznie zwycięży.

Profesor Zawada podsumował finałową siódemkę: - Bardzo zróżnicowana problematyka i forma literacka. Mamy tu esej, quasi-dokument, opowiadania, literaturę popularną, powieść prześmiewczą posługującą się groteską. Finaliści wykazują pewną kontrowersyjność w portretowaniu środkowoeuropejskości. Książki zostały wybrane dla naszej czytelniczej satysfakcji i jednocześnie spełniają główną ideę, dla której ta nagroda została powołana.

Justyna Sobolewska, jedna z jurorek,  zwróciła uwagę na bardzo ciekawe postacie kobiet w nominowanych książkach – u Andrzeja Stasiuka, Oksany Zabużko i Ludmiły Pietruszewskiej. – Stworzyły skomplikowane portrety postaci przełamujących stereotypy – stwierdziła.

Jurorzy żałowali niektórych tytułów, które nie znalazły się w finale. – Dla mnie istotna była książka Jacka Inglota „Wypędzony” – mówił prof. Stanisław Bereś. – Ze względu na moje dzieciństwo. Jako mały chłopiec chowałem się na wrocławskich gruzowiskach, pełnych betonu, cegieł i tłuczonego szkła. Pamiętam też autochtonów, nasza sąsiadka była Niemką. Pamiętam też manipulację rzeczywistością ówczesnej władzy, te zakłamania dotykały mnie osobiście. Chodizłem do szkoły im. Piastów śląskich.

Jury żałowało też, że w finale nie znalazła się książka Krzysztofa Vargi „Trociny” ani „Zniknąć” Petry Skoupovej.

- Ten żal jest jednak mniejszy od satysfakcji z wyboru finałowej siódemki – stwierdził prof. Andrzej Zawada. – Mam ten feler, że wybierając książkę patrzę nie tylko na jej treść, ale także na wartość literacką. Dlatego jako jury staramy się wybierać książki wszechstronnie najlepsze.

Laureata Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus poznamy 19 października podczas uroczystej gali w Teatrze Muzycznym Capitol. Tydzień wcześniej na minifestiwal literacki przyjadą do Wrocławia nominowani autorzy.  Będą też laureaci poprzednich edycji Jurij Andruchowycz i Georgy Spiró.

Agnieszka Kołodyńska

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl