Koło południa nad Wrocławiem latał wojskowy samolot F16. Od razu wzbudził zainteresowanie pasjonatów lotnictwa z grupy EPWR zjednoczonej na Facebooku. Widziano go nad Karłowicami i Nowym Dworem oraz w okolicach lotniska. Okazało się, że to maszyna z bazy w Krzesinach pod Poznaniem. - Dzisiaj rzeczywiście mieliśmy ostatni dzień szkoleń – przyznał w rozmowie telefonicznej kpt. Krzysztof Nanuś, rzecznik prasowy 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach. Samoloty trenowały m.in. manewr „touch and go”, czyli podejście do lądowania, wysunięcie podwozia, dotknięcie lądowiska i odlot. – Może to się przydać np. gdyby w czasie działań lotnisko stanęło pod ostrzałem artylerii – wyjaśnia kapitan Nanuś. Manewr taki był wykonywany kilka razy, a potem samolot tak samo jak szybko się pojawił, zniknął w przestworzach i w kilka minut doleciał do bazy w Krzesinach. Ostatnio F16 były we Wrocławiu w październiku z okazji jubileuszu 40-lecia sformowania 3. Wrocławskiej Brygady Radiotechnicznej