wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

4°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 23:35

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. ESK 2016: Wrocław na Biennale w Wenecji [ZDJĘCIA, WIDEO]

„Dispossession” – wrocławska wystawa w ramach ESK 2016, w międzynarodowej obsadzie artystów, od 7 maja oficjalnie jedna z imprez towarzyszących weneckiego Biennale – stała się faktem na kilka miesięcy. Podczas jej otwarcia zaproszonych gości, a także przypadkowych przechodniów, których „zwabił” artystyczny event, witali jej kreatorzy, organizatorzy oraz przedstawiciele władz Wrocławia i jego partnerskich miast – Lwowa i Drezna. 

Reklama

Od 8 maja do 22 listopada zwiedzający Biennale będą mogli poznać wystawę – kuratorski projekt ESK 2016, którym „dowodzą” Małgorzata Miśniakiewicz i Michał Bieniek. Jej tematyka jest „dla nas ważna, jest ważna dla Wrocławia, jest ważna dla każdego człowieka na całym świecie –  powiedział podczas wernisażu wiceprezydent Wrocławia Adam Grehl. – Bardzo dziękuję artystom, bardzo dziękuję naszym partnerom ze Lwowa, z Drezna, kuratorom, całemu zespołowi, który napracował się przy tej wystawie, za wspólną pracę” – dodał wiceprezydent. Rzeczywiście, przygotowanie wydarzenia spełniło oczekiwania chyba najwybredniejszych bywalców artystycznych salonów. Młoda ekipa z ESK 2016 zadbała o to, aby wrocławska inauguracja, a potem stała, kilkumiesięczna prezentacja artystycznych wizji  domu nie z własnej woli utraconego, w wykonaniu: Manafa Halbouni, Susanne Keichel, Thomasa Kilppera (Niemcy), Doroty Nieznalskiej, Tomasza Opani, Szymona Kobylarza (Polska) oraz Oksany Zabużko, Andrieja Sahajdakowskiego i Grupy Otwartej (Ukraina), miała wyjątkową oprawę. Tym bardziej że została wpisana w niesamowite wnętrze Palazzo Donà Brusa, znajdującego się w pobliżu słynnego weneckiego Rialto.  

„Dispossession” w Palazzo Donà Brusa w Wenecji, fot. UM Wrocław

Zrozumieć Wrocław

Jeszcze przed oficjalnym otwarciem Pallazo odwiedziła polska minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska, która była obecna również tego dnia w pawilonie polskim na Biennale, w Giardini di Castello, gdzie nasz kraj reprezentowany jest przez kuratorski projekt Zachęty „Halka/Haiti 18°48'05"N 72°23'01"W”.

W swojej ocenie „Dispossession” minister podkreśliła nośną siłę tematu, wokół którego toczą się „rozważania” wrocławskiej realizacji. „Siłą tej ekspozycji jest to, że udało się w jedym miejscu zgromadzić racje artystów o różnej proweniencji, którzy doktykają problemu przesiedleń, ale też migracji, ruchów ludnościowych w bardzo różnych aspektach – zarówno w historycznym, jak i współczesnym, dotyczących różnych obszarów świata” – powiedziała minister kultury, dodając, że synergia prac pochodzących z tych odmiennych miejsc pomoże ogladającym wystawę gościom Biennale, niejednakowo wyrobionych artystycznie, zrozumieć główne przesłanie „Dispossession” – (...) chyba właśnie tego trzeba snobistycznej, a może tylko wyrafinowanej publiczności weneckiego zjazdu z okazji Biennale, aby zrozumieć Wrocław” – napisała minister Omilanowska w księdze pamiątkowej, wyłożonej na wystawie ESK. 

Wpis do księgi pamiątkowej, fot. mawi 

Zobaczcie nas tutaj, zobaczcie nas tam...

Na otwarciu wystawy „trzech krajów” pojawili się wszyscy ich przedstawiciele – oprócz wspomnianego wiceprezydenta Grehla, burmistrz Drezna Ralph Lunau oraz Iryna Magdysz – szefująca wydziałowi kultury w lwowskiej Radzie Miejskiej. Razem z dwojgiem kuratorów –Małgorzatą Miśniakiewicz i Michałem Bieńkiem oraz dyrektorem generalnym ESK 2016 Krzysztofem Majem witali gości na schodzach Palazzo. Zwłaszcza przemówienia burmistrza Lunaua i Iryny Magdysz zdają się świadczyć o tym, że zamysł artystycznego „pożenienia”  przesiedleńczej przeszłości, ucieczki, utraty domu, konfliktów narodowościowych oraz zwykłych ludzkich emocji – nostalgii, buntu, rozpaczy, a także ulotnej i realnej nadziei – jest tematem w sztuce „gorącym”. A niektórzy artyści czują wręcz nieodpartą, bo często niemogącą się dotąd zrealizować potrzebę, wyrzucenia z siebie ugniatających ich zaszłości. Szczególne wrażenie wywarła w tym kontekście wypowiedź Iryny Magdysz – w imieniu tych, którzy mogli w zasadzie po raz pierwszy przystąpić, jak równy z równym, do arystycznej zmowy z tymi „zza europejskiej kurtyny”: „Po raz pierwszy pilnie strzeżony europejskim dom otworzył drzwi na Wschód” – powiedziała Magdysz, podkreślając zaskakujący dla niej fakt, że kraj spoza strefy Schengen został partnerem miasta-stolicy ESK.         

8 maja-22 listopada 2015, Palazzo Donà Brusa (na Campo San Polo 2177). Wrocławskiej ekspozycji towarzyszy katalog w językach angielskim i włoskim.

Niebawem zamieścimy film z wystawy.

Wrocław w Wenecji

ESK 2016 to marka, która coraz silniej wpisuje się w kalendarz kluczowych europejskich wydarzeń kulturalnych. W marcu Wrocław (wspólnie z Krakowem) był gościem specjalnym targów książki Salon du livre de Paris, a od maja do końca listopada zainicjowaną przez ESK 2016 wystawę „Dispossession” zobaczą wszyscy, którzy odwiedzą Biennale w Wenecji. Jest o kogo walczyć, bo zainteresowanych sztuką liczy się tu w milionach (w ciągu 8 miesięcy to ok. 1,2 miliona widzów, samo otwarcie gromadzi ponad 300 tysięcy osób). – To niezwykle prestiżowa przestrzeń – podkreśla prezydent Rafał Dutkiewicz. – Biennale jest najstarszym i najważniejszym festiwalem sztuk wizualnych na świecie organizowanym od 1895 roku – przypomina Michał Bieniek, kurator ESK ds. sztuk wizualnych, który pomagał w zorganizowaniu wydarzenia. Wystawa „Dispossession” została włączona w program Biennale jako oficjalne wydarzenie towarzyszące.

Wystawa o migracjach, przemieszczeniach, utracie

Czego mogą spodziewać się odwiedzający utrzymany w stylu weneckiego gotyku Palazzo Donà Brusa? – Wystawy ważnej i związanej z Wrocławiem, bo wychodzi od fenomenu samego miasta, w którym populacja została po wojnie niemal całkowicie wymieniona – tłumaczy Michał Bieniek, będący także jednym z kuratorów weneckiej ekspozycji. – Odnosząc się do tego faktu postanowiliśmy skonstruować wystawę – opowieść o migracjach, przemieszczeniach, ale rozumianych nie tylko w kontekście historycznym, także współcześnie – podkreśla Bieniek.

Połączone siły artystów z trzech krajów

Na wystawę kuratorzy zaprosili artystów nie tylko z Polski, także z Niemiec i Ukrainy. – Po stronie niemieckiej naszym partnerem jest Kunsthaus Dresden, po stronie ukraińskiej współpracowaliśmy z Urzędem Miasta Lwowa i tamtejszym wydziałem kultury przeprowadzając research na temat współczesnej sceny artystycznej – wylicza Michał Bieniek. Oprócz artystów sztuk wizualnych na Biennale swój udział będzie miała również ukraińska pisarka Oksana Zabużko, laureatka Nagrody Literackiej Europy Środkowej „Angelus” w 2013 roku. Prozatorka i poetka przygotuje specjalny tekst, który będzie prezentowany w formie instalacji audio. Już wiadomo, że to wprawka do nowej książki Zabużko.

Na 600 metrach kwadratowych i w siedmiu pomieszczeniach Palazzo Donà Brusa (usytuowanego w sąsiedztwie słynnego mostu Rialto) odwiedzający będą mogli nieodpłatnie obejrzeć prace artystów.

Polskich – Doroty Nieznalskiej („Reisefieber”, instalacja w formie przypominający wagon bydlęcy, którym transportowano i przesiedlano ludność w czasie wojny i po wojnie), Szymona Kobylarza („Mrs Anna” autor odnosi się do statystyk opisujących dane o imigrantach w Polsce) i Tomasza Opani („Zielona granica”, interaktywna instalacja składająca się m.in. z 15-minutowego filmu i opowieści rodzinnych Górnoślązaczek).

Niemieckich – Syryjczyka Manafa Halbouni z podwójnym obywatelstwem („Dom jest nigdzie”, artysta nie może wrócić do Damaszku, gdzie żyje jego rodzina, to niezrealizowana tęsknota), Susanne Keichel (32 fotografie, artystka skupia się na sytuacji politycznej w Dreźnie), Thomasa Kilppera („Latarnia dla Lampedusy”, autor stara się doprowadzić do zbudowania latarni morskiej, która będzie centrum kultury i spotkań dla imigranckiej ludności Lampedusy), Michaela Merkela.

Ukraińskich – Grupy Otwartej (czwórka artystów, praca odnosi się do przepowiadanych historii rodzinnych związanych z utratą domu w wyniku konfliktu na wschodniej Ukrainie) i Andrieja Sahajdakowskiego (instalacja „Na krańcu świata” odnosi się do historii Lwowa z różnymi jego mieszkańcami i tożsamościami).

Pawilon polski na Biennale w Wenecji, fot. mawi

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl