Kochamy czeskie piwo! [GDZIE KUPIĆ, CENY]

Czeskie browary szturmem wzięły nasze puby. – Jesteśmy we Wrocławiu, każdy chce czeskie piwo – mówi barmanka z klubu Sielanka. Złocisty płyn robiony przez naszych południowych sąsiadów można dostać w wielu miejscach w Rynku, ale także w osiedlowych pubach i klubach położonych dalej od centrum.

Za co je kochamy, a nazwa zobowiązuje

 

Tradycyjne czeskie piwo w porównaniu z polskim po prostu o wiele lepiej smakuje – taka jest opinia wielu wrocławskich piwoszy. Najczęściej ma charakterystyczną goryczkę – dlatego wolą je raczej mężczyźni niż kobiety, które z reguły preferują słodsze napoje. Czeskie browary, które można dostać we Wrocławiu, warzone są metodą leżakowania. Zanim trafią do sprzedaży, trzeba poczekać dwa-trzy miesiące. W niektórych pubach argumentem dla klientów jest także cena. W mniej więcej połowie tych lokali, gdzie jest czeski browar, jest on tańszy od tego polskiego. Można go dostać już nawet za 4 zł za pół litra.

Gdy Czechy pojawiają się w nazwie klubu, wiadomo, że złotego płynu z tego kraju tam nie zabraknie.

W nazwie Czeskiego Filmu – jak tłumaczy załoga pubu i cukrarni przy Kiełbaśniczej – bardziej chodziło o popularny zwrot frazeologiczny. Jest to jednak jedno z niewielu miejsc we Wrocławiu, w którym można skosztować piwa Pilsner z nalewaka. Ten jedyny dostępny tam czeski browar cieszy się dużą popularnością wśród klientów lokalu.

Aby się wyróżnić, nawet ekskluzywne restauracje we Wrocławiu wprowadzają do swojej oferty czeskie piwa. We wrocławskiej La Maddalenie, znajdującej się przy ul. Włodkowica, w ogródku letnim na dziedzińcu Synagogi pod Białym Bocianem z nalewaka można spróbować Staropramena z czeskiej Pragi.

 

Oryginalne czeskie piwo serwuje także Czeski Pub na Popowickiej. Dostaniemy tam zazwyczaj około dziesięciu rodzajów piwa lanego z kraju knedliczków i o wiele więcej tych butelkowanych. Wśród tych „na kranach” są między innymi Holba, Skalak czy niepasteryzowany Klaster. Bardzo znany wśród piwoszy jest także Český Ráj. Można się tam poczuć jak w prawdziwej czeskiej pijalni piwa. Właściciele po trunek najczęściej sami jeżdżą do naszych południowych sąsiadów. Wyszukują piwa z różnych browarów, często tych mniejszych. Dlatego goście Českiego Ráju zastają „na kranach” coraz to nowe gatunki ich ulubionego napoju. Teraz na przykład można tam skosztować takich odmian, jak Rampusak 12°, Polička 10° ciemny czy Zilvar 10° (liczby oznaczają stężenie ekstraktu).

 

„Na kranach” U Augusta klasyka czeskich piw

 

Specjaliści od piwa

W multitapach, czyli barach, w których można skosztować piw z wielu nalewaków, także nie brakuje czeskich browarów. Znajdziemy je w Kontynuacji przy Ofiar Oświęcimskich, Szynkarni przy św. Antoniego, czasem także w Zakładzie Usług Piwnych przy ulicy Ruskiej. Zdaniem Kamila, barmana Szynkarni czeskie piwa są w ścisłej czołówce browarów. Jak mówi – ponieważ w Szynkarni dbają oni o to, by serwować najlepszej jakości trunki, czeskie piwa często u nich goszczą.

 

Zagłębie czeskich browarów

Nawet niezbyt wtajemniczony piwosz wie, że we Wrocławiu czeskie browary można znaleźć pod nasypem, czyli w knajpach przy ulicy Bogusławskiego. Na dwadzieścia jeden funkcjonujacych tam pubów tylko w trzech nie napijemy się piwa zza południowej granicy. To przy Bogusławskiego mieści się też Český Ráj. Najbardziej popularne czeskie browary w klubach pod nasypem to Primator, Holba, Opat albo Skalak, ale znajdziemy tam również mniej znane czeskie piwa. Na przykład w Stacji możemy skosztować Kocoura czy Permona, w Bałaganie Krakonoša a na przykład w No stres i Pubie za drzwiami browaru Ježek. W wielu klubach można się też napić grzańców robionych z czeskiego piwa. Ceny czeskich browarów w pubach przy Bogusławskiego wahają się od 5 do 8 złotych.

Mówisz i masz

– Powód, dla którego sprzedajemy czeskie piwa, jest prosty. Chcą ich nasi klienci – tak mówi wielu barmanów. Dlatego browary z Czech  można dostać w choćby takich miejscach, jak Schody Donikąd, Krvn, Głuchy Telefon, Nietota, Chopper, Szajba, Motyla Noga, Więzienna, Rejs pub, Impressa czy Vinyl Cafe. – Czeskie browary mamy od paru miesięcy – opowiada barman z Bike Cafe. – Gdy sprzedawaliśmy tylko polskie piwa, zdarzało się, że ktoś wychodził z lokalu, gdy dowiadywał się, że nie mamy bursztynowego trunku z Czech. Za to barmanka z Pubu Piwnicznego przy Krupniczej popularność czeskich piw we Wrocławiu tłumaczy wzrastającą kulturą picia piwa. – W ciągu ostatnich pięciu lat bardzo się zmieniło. Teraz ludzie nie piją już po to, by się upić, ale smakują, degustują. Dlatego czeskie, dobre jakościowo browary są teraz modne.

 

W pubie Stacja przy ul. Bogusławskiego dostaniemy piwa z czeskich i mniejszych polskich browarów

Popularność czeskich piw wśród klientów wrocławskich pubów systematycznie zwyżkuje. Trunkom robionym przez naszych południowych sąsiadów rośnie jednak konkurencja. Coraz śmielej do klubów wchodzi moda na małe polskie browary. Zdaniem specjalistów od piwa z Zakładu Usług Piwnych jakość naszych trunków się bardzo poprawia i dlatego coraz częściej je do siebie sprowadzają. Podobnie jest w pubie Stacja przy Bogusławskiego. Jak mówi właściciel lokalu – teraz we Wrocławiu i czeskie i polskie lokalne browary znalazły swoich amatorów.

Zebrała Joanna Strutyńska