Hiszpańskie tapas Pod Złotym Jeleniem [ZDJĘCIA]

Już o 7 rano można tam wstąpić na śniadanie i zamówić na przykład klasyczne rogaliki z masłem i dżemem oraz takie z hiszpańskimi dodatkami: tuńczykiem, suszoną kiełbasą Fuet, świetna szynką z iberyjskich świń czy smażonymi kalmarami (w cenach 15-24 zł). Do tego na przykład słoiczki śniadniowe z musli, jogurtem i owocami po 7 zł. Solidniejszy zapas energii można zaś sobie zapewnić dzięki jajecznicy, np. z krewetkami (22 zł), albo zamawiając gofry (np. na słodko 3 zł, z szynką Jamon Iberico Cebo, białym serem i oliwkami 22 zł) lub naleśniki (np. owoce z miodem za 12 zł). 

Codzienie świeże przekąski można sobie „wskazać palcem” 

Tapas i spółka

Po kliku godzinach, ok. 11.00, zaglądając do lokalu na Rynku 44, można, zwłaszcza o tej porze roku, przysiąć w wygodnych fotelach restauracyjego ogródka i zamówić tapas, które są dziełem szefa kuchni  Classic Cafe and Tapas, który wiele lat pracował w Hiszpanii, a w Barcelonie osobiście dobierał produkty, na których „pracuje” teraz we Wrocławiu. Michał Proć, bo o nim mowa, mówi, że tapas, podawane kiedyś głownie w hiszpańskich barach jako zakąska do alkoholi, teraz przeżywają swój renesans w kraju Cervantesa. – Powstaje mnóstwo ekskluzywnych restauracji, które swerwują wyłącznie tapas. Te małe hiszpańskie dania zamienia się w arcydzieła – mówi Michał Proć. Jakie proponuje swoim gościom we Wrocławiu? Od prostych, opartych na warzywach i kozim serze – już od 4 zł po tapas na ciepło, złożone m.in. ze smażonych kalmarów, Sombrasady (uwiebianej przez Hiszpanów kiełbasy z wieprzowiny i papryki) i ciecierzycy po 26 zł. W ofercie są również zestawy tapasów – w cenie 29/37/43 zł.

Produkty, których używa się w restauracji, wprost z Hiszpanii

Co jeszcze wpatrzyliśmy w menu Classic Cafe and Tapas? Jest oczywiście paella, ale nie taka naszpikowana owocami morza. Pod Złotym Jeleniem robią ją zupełnie inaczej, chwaląc się jej oryginalnym smakiem. Potrawa powstaje bowiem z użyciem mięsa kurczaka i królika. – Trzeba być cierpliwym, żeby to danie dopracować – mówi szef kuchni. – Nie wystarczy wrzucić ryż i poszczególne składniki – dodaje. Za tę „wypracowaną” paellę trzeba zapłaćić 58 zł – podawana na sporej patelni, do obdzielenia kilku osób.

Zamówienie można złożyć również na tradycyjne w hiszpańskiej kuchni: patas bravas – czyli pieczone ziemniaczki polane ostrym sosem (12 zł); huevos estrellados – tzw. pobite jaja, tj. „mieszankę” ziemniaków, sadzonych jaj i szynki (18 zł) czy też na szaszłyk z ośmiornicy z ziemniakami (12 zł).

Michał Proć, szef kuchni, i jego szaszłyki z ośmiornicy 

Na koniec przeglądu menu wybieramy jeszcze jedno danie, którego sposób przygotowania i serwowania na pewno trudno nazwać „oklepanym”. Jeśli chcecie mieć na stole swojego osobistego grilla – poproście o Diabelskie Chorizo (22 zł). Dostaniecie nadzianą na miniruszt chorizo fresco (najbardziej aromatyczną surową chorizo, po podgrzaniu nadajacą potrawom szczególnego smaku), którą umieszczcza się na ceramicznej śwince, odgrywającej rolę paleniska, na którym buzuje podpalona śliwowica. To, jaki stopień wysmażenia chorizo chcemy uzyskać, zależy od tego, jak długo będziemy obracali rusztem i podsycali palenisko wytapiającym się z kiełbasy tłuszczem.   

Wieczorowy Classics..

…czyli wszelakie trunki alkoholowe i nie tylko – wabią szeroką ofertą i... cenami. Prowadzacy lokal chwalą się, że są one ponoć jednymi z najtańszych w mieście, co nie zagraża ich jakości i oryginalności. Zapraszają więc na np. takie tapas drinks, jak Flamenco, Barcelona Sour czy Katalonia Sunset. Wrażenie robi też na gościach sposób, w jaki barmani przygotowują swoje „dzieła”. Na życzenie na pewno pokażą choćby te, powstające w ognistych płomieniach...

Hokus-pokus w barze, czyli efektownie przygotowane drinki

Miłośnikom oryginalnej małej czarnej w Classic Cafe and Tapas zaproponują również takie kawy altenatywne, których zaparzanie trwa nawet 15 minut. Cierpliwość zostaje jednak nagrodzona głębokim, oryginalnym smakiem i bogatym aromatem takiego naparu. Ceny kawowych napojów zaczynają się od 7 zł, a kończą na 16 zł (przy czym tu znaczenie odgrywa także wielkość porcji).

W optymistycznych barwach

I na koniec słów kilka o wyglądzie lokalu. Pierwsze rzucają się w oczy kolorowe geometryczne motywy, których pełno na ścianach, a nawet na restauracyjnych meblach. Nie da się ich przeoczyć zwłaszcza w piwnicznej części restauracji, gdzie urządzono dwie kolejne sale lokalu. Miejsca więc, łącznie z ogródkiem (tam zaś czekają nas wygodne poduchy i koce do otulenia) i parterem Classic Cafe and Tapas ma dla swoich gości sporo. Spokojnie można więc zajrzeć tam większą grupą albo zarezerwować miejsca na jakąś szczególną okazję. Zwłaszcza że w lokalu będzie również grana muzyka na żywo.

Classic Cafe and Tapas, kamienica Pod Złotym Jeleniem, Rynek 44 

fot. mawi