Od września 2018 r. we Wrocławiu działa firma Take4Fun. W październiku uczestniczyli w targach Made in Wrocław 2018 we Wrocławskim Centrum Kongresowym przy Hali Stulecia.
Założyciel firmy Piotr Ratajczyk podkreśla, że nie musiał długo myśleć nad nazwą. – Idea naszej firmy to po prostu „Bierz i dobrze się baw!” – mówi Piotr Ratajczyk z Take4Fun.
Piotr Ratajczyk, źródło: Take4Fun
Na początku Take4Fun miała być tylko wypożyczalnią bardzo popularnego w ostatnim czasie elektrycznego sprzętu jeżdżącego: deskorolek elektrycznych (hoverboardy), hulajnóg elektrycznych, deskorolek z nakładkami (tzw. opcja gokart) oraz pojazdów elektrycznych dla dzieci (samochodów i quadów). Ze względu na zainteresowanie, zdecydowali się rozszerzyć ofertę także o sprzedaż.
– Wielu osobom sprzęt się podoba, ale go nie kupują – bo nie mają pewności, czy się sprawdzi, czy za chwilę się nie znudzi. No i cena też sprawia, że potrzebna jest chwila do namysłu. A dzięki nam sprzęt można najpierw wypożyczyć, przetestować i zdecydować o tym, czy go kupić, czy ponownie wypożyczyć za jakiś czas. Oferta jest dla indywidualnych odbiorców i dla firm, które wypożyczają nasz asortyment np. na wyjazdy integracyjne – zaznacza Piotr Ratajczyk.
Hitem jeździki
Piotr zaznacza, że hitem ostatnich miesięcy są elektryczne deski wykorzystujące mechanizm żyroskopowy. Jakie są podstawowe cechy popularnych jeździków?
– Stereotypem jest, że na deskorolkach elektrycznych szaleć może tylko młodzież – świetnie może się na nich bawić w zasadzie każdy, ale w praktyce najczęściej korzystają z nich osoby w wieku 6-45 lat. Na ulicach coraz częściej można spotkać osoby przemieszczające się na deskorolkach, ponieważ nauka jazdy na tym sprzęcie jest dziecinnie prosta. Wystarczy kawałek prostej nawierzchni, np. deptak, trasa dla rowerów czy osiedlowa uliczka i już możemy podjąć pierwsze próby utrzymania się na deskorolce i balansowania ciałem – tłumaczy Piotr.
Urządzenia są wyposażone w diody sygnalizujące prawidłowe ułożenie stóp – zaświecą się w momencie, gdy użytkownik przyjmie odpowiednia postawę. Waga osoby jeżdżącej nie powinna przekraczać 100 kg.
– Mając już prawidłowo ułożone ciało w pozycji pionowej przechylamy się lekko w przód lub w tył, zależnie od tego, w którą stronę zamierzamy się przemieścić. Mobilna deska momentalnie wykonuje polecenie i koła zaczynają toczyć się z prędkością do około 10-12 km/h – dodaje Piotr.
źródło: Take4Fun
Na jednym naładowaniu akumulatora uda się przejechać dystans do około 20 km, zatem można uatrakcyjnić sobie dojazd i powrót z pracy, czy zakupów, jak też po prostu urozmaicić sobie wycieczkę po mieście czy spacer w parku.
Deskę możemy podładować z gniazdka i po około godzinie ruszyć w dalszą drogę. Na deskorolce spokojnie uda się pokonać także niewielkie wzniesienia (do około 15 stopni), więc nie trzeba wyszukiwać wyłącznie płaskich tras. Gdy napotykamy większą przeszkodę, np. schody, przenosimy deskę w rękach i kontynuujemy podróż.
