Kiedy w poniedziałek rano pojawiłem się w nowej Bibliotece Uniwersyteckiej dostałem wejściówkę z numerem trzy. Pierwsza była studentka zarządzania kulturą z Uniwersytetu Jagiellońskiego Daria Ławniczak. – Czuję się jak księżniczka – mówi z uśmiechem o jakości obsługi.
Każdy razem z wejściówką odbiera kluczyk do szafki (jednej z 280), w niej należy zostawić torbę i kurtkę. Potem obsługa kieruje do windy i na drugie piętro.
Wnętrze wielkiego budynku, olbrzymi hol i korytarze robią wrażenie. Budynek jeszcze pachnie nowością, jest ładnie, czysto, cicho. Mimo że budynek stoi przy ruchliwej ul. Wyszyńskiego do środka nie dochodzi hałas z zewnątrz.
Na drugim piętrze gotowa jest Czytelnia Czasopism Bieżących i Czytelnia Śląska. Większą część przestronnej sali zajmują regały z periodykami. Przy oknach w kilku rzędach stoją biurka dla czytelników. – Na razie jest około 70 miejsc, lada moment będą także gotowe stanowiska dla osób z niepełnosprawnością – mówi pracownik czytelni.
Siedzący przy stołach mają przed sobą urokliwy widok na Odrę i Urząd Wojewódzki.
Periodyki należy zamawiać zdalnie za pomocą serwisu bibliotecznego. Na razie nie trzeba długo czekać na ich dostarczenie, zajmuje to około kwadransa.
- Jestem bardzo zadowolona, że część przeprowadzki mamy już za sobą. W końcu możemy w pełni funkcjonować. Czekamy jeszcze na wyposażenie czytelni głównej, ciągle do przewiezienia jest część zbiorów z biblioteki na Szajnochy oraz zbiory specjalne z Biblioteki na Piasku – mówi kierownik Czytelni Czasopism Bieżących i Czytelni Śląskiej.
Budowa nowej Biblioteki Uniwersyteckiej rozpoczęła się w 2003 roku i kosztowała 231 mln zł. Po uroczystym otwarciu w styczniu 2012 r. władze Uniwersytetu Wrocławskiego potrzebowały jeszcze ok. 40 mln zł na wyposażenie gmachu. Przeprowadzka księgozbioru z magazynów przy ul Szajnochy rozpoczęła się latem 2012 r.
Czytelnia Czasopism Bieżących i Czytelnia Śląska w nowej lokalizacji przy ul. F. Joliot-Curie jest czynna w godzinach: pon – pt, 8 – 19; sob, 9-14. W niedzielę BUWr. jest nieczynna.
