I jak zwykle z tej okazji mobilizuje się grupa przeciwników koncertu, widzących w występujących Eterze zespołach zło wcielone. Będą modlić się i protestować przed klubem.
W tym roku ekipa dowodzona przez Nergala przyjedzie w towarzystwie równie doborowym jak przy okazji poprzedniej wizyty. W listopadzie 2013 r. przywieźli ze sobą znakomite formacje Thaw i Obscure Sphinx. Teraz przedstawią swoim fanom równie ciekawe grupy: Mord'a'Stigmata, Merkabah i Tribulation.
Mord'a'Stigmata
Ci pierwsi to polscy postblackmetalowcy, mający w dorobku trzy duże płyty, z których ostatnia, „Ansia”, zbiera znakomite recenzje w branżowych magazynach i portalach internetowych. Choć płytę wydała zasłużona i dość konserwatywna w swoich wyborach repertuarowych wytwórnia Pagan Records, twórczość Mord'a'Stigmata wymyka się jednoznacznym kategoriom gatunkowym. Jak pisał Arek Lerch, dziennikarz związany z „Metal Hammerem”, „»Ansia« przenosi nas w ponury świat transów i rytuałów, z nutką okultyzmu w tle”. Można się więc spodziewać, że występ „Mordy” będzie czymś absolutnie wyjątkowym i intrygującym.
Merkabah
Warszawski Merkabah to jeszcze ciekawsze combo. Na swoim profilu na Facebooku artyści klasyfikują graną przez siebie muzykę jako avant-garde/experimental/psychedelic. Recenzent Onetu Lesław Dutkowski określił ją z kolei mianem „połączenia post rocka, rocka progresywnego, psychodelii, jazzu, free jazzu i szczypty noise'u”. Brzmi ciekawie? Z pewnością. Jak promowana przez artystów płyta „Moloch” wypadnie na żywo? Warto sprawdzić. Nawet dla czysto socjologicznej wiedzy na temat tolerancji fanów Behemotha na saksofon (tak, tak – Merkabah ma na stałym etacie saksofonistę!).
Tribulation
Szwedzki Tribulation jawi się na tym tle jak zespół najbardziej ortodoksyjny i najbliższy tradycyjnej formule ciężkiego grania. Ale przecież i oni zdecydowanie wyrastają ponad przeciętność. Ich debiut z 2009 roku pt. „The Horror” przyjęto co prawda życzliwie, ale bez euforii, muzyka Szwedów była typowym death metalem starej szkoły, jednak ich kolejna płyta, wydany w zeszłym roku album „The Formulas Of Death”, zyskał duże grono zwolenników. Wszystko dzięki umiejętnie dozowanym eksperymentom. Tribulation nie boi się dzisiaj psychodelii, długich partii instrumentalnych i melodii. Wciąż jest to muzyka agresywna, na szczęście jednak zdecydowanie mniej przewidywalna i o wiele bardziej ambitna niż wcześniej.
Szpica gatunku
Behemotha nie trzeba zapewne nikomu przedstawiać. A jeśli już, to krótko: to jeden z największych black/death metalowych zespołów na świecie. Absolutna szpica gatunku. Nie dają słabych koncertów, w wersji live robią kolosalne wrażenie nawet na sceptykach i tych, którzy posądzają kapelę o zaprzedanie się mamonie i zdradę undergroundowych ideałów. A jaki mają stosunek do tych, którzy protestują przeciw ich koncertom (do Eteru przyszło kilkanaście tysięcy e-maili postulujących odwołanie imprezy)? Nergal w niedawnym wywiadzie dla „Teraz Rocka” zauważył przytomnie: „(...) jeżeli pewnego dnia okaże się, że Behemoth przestał przeszkadzać pewnym ludziom, przestał być drzazgą w dupie, to może będzie to sygnał dla mnie, żeby odłożyć gitarę i otworzyć warzywniak.”
Na razie gitarę trzyma dzielnie, a jego Behemoth ciągle budzi skrajne emocje. Wrocławski koncert z pewnością nie da mu powodów do zmiany branży.
Przemek Jurek
Bilety: 55/65 zł
Punkty sprzedaży biletów: Ticketpro.pl, Ebilet.pl, Salony Empik i Media Markty.Bilety kolekcjonerskie: Pwevents.pl, Rocky Shop, De’Molika.