wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

2°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 00:07

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Rozmowy i recenzje
  4. Before Asymmetry: Pallebearer i Yob: dźwiękowa apokalipsa

Trzeci dzień imprezy Before Asymmetry, czyli zarówno substytutu odwołanego w tym roku Asymmetry Festival, jak i koncertowego przedsmaku edycji przyszłorocznej, zapowiadanej na przełom kwietnia i maja (30.04-3.05 2015), zakończył się wraz z ostatnim dźwiękiem wygenerowanym – już po północy (20 września) – przez amerykański zespół Yob.

Reklama

Udany to był występ, podobnie jak i występy poprzedzających Yob grup Nonsun i Pallebearer. Uczestnicy tego wydarzenia musieli się czuć, jakby przez kilka godzin jeździły po nich ciężarówki pełne gruzu na zmianę z dociążonymi betonem drogowymi walcami, ale zdaje się, że dokładnie o to im chodziło. Choć byli i tacy, wcale zresztą liczni, którzy tych sonicznych tortur nie zdołali wytrzymać do końca.

Nonsun non stop

Imprezę zaczął ukraiński Nonsun, zespół wybrany w konkursie na support, ponoć przez samych muzyków Yob, spośród dwudziestu dwóch innych kapel. Publiczność tych młodych doom/drone/stonerowców przyjęła dość życzliwie, choć w połowie ich półgodzinnego występu dość duża jej część zaczęła dyskretnie ulatniać się w kierunku baru. Czy Nonsun zagrał jeden półgodzinny numer czy kilka kawałków połączonych w jedno – trudno orzec. W każdym razie nie było przerw, nie było interakcji i zapowiedzi, był za to klimat i stosownie duszna atmosfera. A publika być może – i jeśli tak, to najzupełniej słusznie – wolała oszczędzać siły na to, co miało nadejść w dalszej części wieczoru.

Świetny Pallebearer

Kilkanaście minut po Ukraińcach wystąpił Pallebearer. Firlej zapełnił się fanami do mniej więcej dwóch trzecich (trzech czwartych?) pojemności sali, a muzycy dali świetny czterdziestopięciominutowy show. Brzmieli potężnie, wokal Bretta Campbella robił niesamowite wrażenie, a setlista (jak to w przypadku grup doomowych – niezwykle krótka) zawierała numery z promowanej właśnie przez zespół płyty „Foundations Of Burden”, w tym miażdżące „Worlds Apart” i „Watcher In The Dark”. Niezły i bardzo atmosferyczny był to koncert, doskonale trafił do zgromadzonej w Firleju publiczności, pozostawił po sobie nawet mały niedosyt, tym bardziej, że Pallbearer przyszło oglądać więcej osób niż gwiazdę wieczoru, czyli Yob (i więcej niż Wovenhand, gwiazdę pierwszego dnia Before Asymmetry). Może autorzy „Sorrow And Extinction” przyjadą kiedyś do nas w roli headlinera? Zapotrzebowanie chyba jest. I to większe niż można by przypuszczać.

Dwie godziny końca świata

Yob wyszedł na scenę kilkanaście minut po 22 i pozostał na niej przez niemal dwie godziny. To, co się przez ten czas działo w Firleju, było dźwiękowym ekwiwalentem końca świata, ponurego armagedonu, jakiegoś koszmarnego horroru, bardzo dalekiego od hollywoodzkich standardów – bez happy endu i bez najkrótszego nawet momentu na oddech. Choć setlista była dla fanów wymarzona – oprócz promowanego materiału z „Clearing The Path To Ascend” muzycy zagrali również m.in. kultowy i postulowany przez publikę kawałek „Burning The Altar” – publiczności jednak już na początku trochę ubyło, a do północy dotrwali tylko najtwardsi. Nic dziwnego, nawet jeśli wziąć pod uwagę, że mało kto trafił do Firleja przypadkiem, kompletnie nie wiedząc, jakiej muzyki ma się spodziewać. Yob był bowiem nagłośniony absolutnie bezlitośnie. Czy to zamierzony efekt, czy wynik choroby zawodowej towarzyszącego grupie akustyka, próżno dociekać – dość powiedzieć, że w Firleju było potwornie głośno. Intensywność tej muzyki, jej ponura aura, monotonia i epickość mają swoją morderczą wręcz moc rażenia i nie ma najmniejszej potrzeby podkręcać jej za pomocą kanonady decybeli. Ale cóż, tym większa chwała dla tych, którzy zdołali wytrzymać w Firleju do samego końca. Pod koniec tygodnia powinni odzyskać słuch i resztę zmysłów, a sam koncert zapamiętają zapewne na bardzo długo. A jeśli Before Asymmetry potraktować jako prognostyk na przyszły rok, na właściwy festiwal już teraz należy czekać z niecierpliwością.                          

Przemek Jurek

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl