Interdyscyplinarny, co nieustannie podkreślają organizatorzy, festiwal rośnie w siłę i rozwija się w imponującym tempie i stylu.
– Zaczynaliśmy jako wydarzenie muzyczne i muzyka będzie zawsze najważniejsza, ale staramy się pokazywać sztukę w różnym kontekście-przekonuje Georgakopoulos. Od kilku lat każda edycja stanowiła prezentację konkretnego kraju-Węgier, Norwegii, czy Szwajcarii. W tym roku reflektory są zwrócone na Rosję. – To największa prezentacja sztuki rosyjskiej w Polsce w ciągu ostatnich lat-uważa Georgakopoulos. Publiczność czeka zarówno bogata prezentacja muzyki naszych wschodnich sąsiadów z koncertami wyjątkowo znanej formacji Messer Chups i Sonic Death, jak i kontynuacja ubiegłorocznych szwajcarskich projektów (przyjedzie grupa Mimetic).
Fani teatru powinni być zachwyceni i absolutnie usatysfakcjonowani. Swoje spektakle pokażą we Wrocławiu zarówno znany w Polsce i doceniony tu Iwan Wyrypajew z Teatrem Praktika (obejrzymy ich nową produkcję „Sakhar”), jak i guru rosyjskiego teatru Anton Adasinsky i jego Teatr Derevo. Reżyser jest także aktorem, a jego rola Mefistofelesa w filmie Aleksandra Sokurowa (zwycięzcą festiwalu w Wenecji w 2011 roku) należy do znakomitych i podczas festiwalu będzie szansa ją docenić. W kinie Nowe Horyzonty zaplanowano bowiem, także w ramach Avant Art Festival, przegląd filmów o muzyce i sztuce. – Chcemy pokazywać wybitne dla muzyki jednostki-zaznacza kurator festiwalu Rafał Jęczmyk.
Na ekrany trafi wreszcie dokument o Ziggym Starduście, jednym ze scenicznych wcieleń Davida Bowie’ego, czy film przypominający święty trójkąt muzyki początku lat siedemdziesiątych, czyli postaci Davida Bowie’ego, Iggy’ego Popa i Lou Reeda. W rosyjskim nurcie festiwalu jeszcze obraz „Pussy Riot. Modlitwa Punka” o słynnej grupie rosyjskich performerek, które padły ofiarą prześladowań i zostały uwięzione.
Kobiety z formacji Pussy Riot są też bohaterkami komiksu dokumentalnego Poliny Petrouchiny, rosyjskiej artystki mieszkającej obecnie we Francji. – Jest bardzo zaangażowana społecznie i politycznie, ma ciągły kontakt z rosyjskim środowiskiem i kręgiem związanym z Pussy Riot-opowiada Dorota Hartwich, właścicielka kawiarni Cocofli, gdzie już od 4 października zobaczymy prace Petrouchiny.
Na Avant Art Festival szykuje się też debata o kulturze. – Zaprosiliśmy 80 panelistów, w tym artystów, kuratorów, polityków kultury, by podyskutować także o sposobach finansowania kultury w Europie-mówi Kostas Georgakopoulos i dodaje, że festiwal to także działania społeczne. Najważniejsze pozostają na nim jednak emocje. –Interesują nas artyści, którzy mają konkretne emocje, otwierają się na publiczność-podkreśla dyrektor imprezy.
Avant Art. Festival rozpocznie się w piątek 4 października i potrwa do niedzieli 13 października. Bilety są w bardzo przystępnych cenach. Karnet na wszystkie wydarzenia kosztuje 130 zł, na filmy 85 zł, pojedyncze bilety to koszt od 15 zł do 40 zł. Dokładny program wydarzeń znajdziecie tutaj.