wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

5°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 07:05

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Ostre dziewczyny na kółkach [ZDJĘCIA]

Są oryginalne, są „ostre”, lubią rywalizację i... jeżdżą na wrotkach. Breslau Rebels, czyli wrocławska drużyna roller derby, powstała w sierpniu tego roku i jest obecnie jedną z najmłodszych drużyn w Polsce. Szczerze mówiąc póki nie poznałam dziewczyn i nie zobaczyłam ich jazdy, wrotki kojarzyły mi się jedynie z zabawą dla małych dziewczynek lub z amerykańskimi dyskotekami na wrotkach. W tym sporcie jednak ani „małych” dziewczynek, ani dyskoteki nie ma!

Reklama

72 kółka, 27 komplety ochraniaczy i dziewięć kasków – wrocławska drużyna wrotkarek Breslau Rebels, powstała w sierpniu tego roku. Tworzy ją dziewięć młodych wrocławianek, które nie boją się dużych prędkości, ani upadków. Bo trzeba zaznaczyć, że to nie jest sport dla „wrażliwych”. Mecze są kontaktowe, a upadki na porządku dziennym.

Jeżdżenie w kółko, ale...

Jeśli dziewczyna na wrotkach kojarzy wam się z delikatną niewiastą, w bucikach z przytwierdzonymi doń kółeczkami, to nie widzieliście wrotkarek uprawiających roller derby.

Breslau Rebels

Wrocławska drużyna wrotkarek Breslau Rebels fot. Maciej Margielski

Przepychanie, blokowanie, spychanie, wszystko to jest dozwolone, aby przeszkodzić przeciwnikom w zdobyciu punktów. Ten drużynowy sport jest rozgrywany na owalnym torze. Każda drużyna w czasie meczu ma maksymalnie czternastu graczy, spośród których pięciu jest wybieranych do danego, dwuminutowego wyścigu. Jeden gracz jest ścigaczem i tylko on może zdobywać punkty, pozostali są obrońcami, których zadanie polega na powstrzymaniu przeciwnego ścigacza, lub pomocy swojemu. Ale roller derby to nie tylko sport, bardzo ważna jest bowiem cała towarzysząca mu „otoczka”. Kolorowe stroje, mocny makijaż, tatuaże i kolczyki to tylko jej część. Podstawą tego, co można nazwać kulturą RD jest alter ego każdej z zawodniczek, którym to alter ego staje się podczas meczy. Stąd np. "derby names", czyli pseudonimy, które nadają sobie dziewczyny.

 

Choć profesjonalne roller derby jest rozgrywane w całej Ameryce Północnej a swoje drużyny ma niemal każde państwo Europy - w Polsce jest to dopiero raczkujący sport.

Siniaki to normalka

W tym sporcie, co oczywiste, najważniejsza jest umiejętność jazdy na wrotkach. - Pierwszy raz ubrałam buty z kółkami w marcu tego roku – mówi Justyna jedna z zawodniczej Breslau Rebels. - Na początku problemem było dla mnie nawet ustanie na wrotkach, a co dopiero jazda, potem okazało się, że stanie nie jest tak trudne jak hamowanie – śmieje się. - W sumie to po 2 miesiącach intensywnych ćwiczeń, gdy wrotki miałam na nogach niemal codziennie, jeździłam już nieźle – przyznaje Justyna.

Breslau Rebels

W roller derby bez ochraniaczy ani rusz. Dziewczyny podczas treningów mają na sobie nie tylko wrotki, ale również kaski, nakolanniki, nałokietniki i ochraniacze nadgarstków, choć nawet w takim ekwipunku nie można do końca czuć się „pewnie”. - Najgorsze są upadki na... pupę (wypowiedź ocenzurowana przez redakcję) – mówi Paula z wrocławskiej drużyny. - Raz tak upadłam, że na półtora miesiąca zawiesiłam treningi – przyznaje. Co tu dużo mówić, trzeba być „babką z charakterem”, nie bojącą się siniaków, zadrapań i bólu. Podczas profesjonalnych zawodów upadki są czymś zupełnie normalnym i nie wynikają z potknięć, ale z celowego przepychania się między zawodniczkami.

Dziewczyny z charakterem

We wrocławskiej drużynie można spotkać panią architekt, właścicielkę knajpy, młodą mamę, a nawet doktorantkę. Wszystkie dziewczyny łączy nietuzinkowość, mocny charakter i miłość do wrotek.

Breslau Rebels

fot. Maciej Margielski

- Wszystkie decyzje podejmujemy wspólnie, można sobie więc wyobrazić dochodzenie do konsensusu dziewięciu „charakternych babek” - śmieje się Justyna. - Zawsze jednak udaje się dojść do porozumienia – dodaje. Część dziewczyn z Breslau Rebels wcześniej jeździła w innej wrocławskiej drużynie wrotkarek. Postanowiły jednak stworzyć własny zespół, w którym kierują się zasadą DIY - Czyli „Do It Yourself” - mówi Justyna. Wszystkie obowiązki rozdzielamy między siebie i jesteśmy z nich rozliczane. Część dziewczyn zajmuje się więc planem treningów, część jest od marketingu czy spraw organizacyjnych. Krótko mówiąc wszystko organizujemy samodzielnie. Gdy przychodzi do nas nowa dziewczyna, zostaje oddana pod opiekę jednej z zawodniczek i w ten sposób się szkoli – dodaje.

Wrotki nie takie byle jakie

Sprzęt do uprawiania roller derby to niemały wydatek, choć można oczywiście szukać go na rynku wtórnym. Na szczęście dziewczyny mogą liczyć na pomoc w dobraniu sprzętu na koleżankach z drużyny.

breslau rebels

Treningi odbywają się dwa razy w tygodniu. - Umawiamy się pod Stadionem Wrocław, obok „serowca” w kampusie Politechniki lub w Skateparku w zajezdni na Legnickiej. W sezonie zimowym będziemy trenować w jednej z sal AWFu – dodają. Do wrocławskich wrotkarek można dołączyć w każdej chwili, a jak zapewniają ten sport naprawdę wciąga. Chcesz spróbować? KLIKNIJ.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl