W ciągu ostatnich 12 miesięcy z wrocławskiego lotniska skorzystało 2 mln 320 tys. pasażerów – o ponad 234 tys. więcej niż w 2014 roku, gdy po raz pierwszy udało się przekroczyć granicę 2 mln obsłużonych pasażerów. To tak, jakby lotnisko miało do dyspozycji dodatkowy miesiąc, i to jeden z najlepszych, np. czerwiec. To największe osiągnięcie w całej historii lotniska. – Tym razem dwa miliony pasażerów obsłużyliśmy w ciągu zaledwie 10 miesięcy. Warto zauważyć, że to stała tendencja. Z roku na rok obsługujemy coraz więcej podróżnych – mówi Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocław.
– Przyciągamy pasażerów z Wrocławia i z dalszych regionów. Ponadto w hali odlotów słychać nie tylko język polski, angielski, niemiecki, włoski i hiszpański, ale też coraz częściej czeski. Wrocław znajduje się w grupie najważniejszych regionalnych lotnisk w Polsce.
Rok w liczbach
O sukcesie zdecydowało kilka czynników: nieustannie wzbogacana siatka połączeń, przyjazna infrastruktura lotniska oraz inwestycje, które wpływają pozytywnie na jego funkcjonowanie. W ciągu całego 2015 roku lotnisko zanotowało duży wzrost w przypadku połączeń niskokosztowych – 14,6% w odniesieniu do 2014 roku. Wciąż rozwija się segment sieciowych połączeń międzynarodowych – tutaj wzrost wyniósł ok. 6%. Liczba pasażerów zwiększyła się również w segmencie połączeń krajowych – o blisko 20% – na co ogromny wpływ miał Ryanair i jego oferta lotów do Warszawy Modlin. Tylko na tej trasie przewoźnik zanotował 130,5% wzrostu. Najlepszym miesiącem dla portu okazał się lipiec. Ponad 256 tys. obsłużonych wtedy pasażerów to blisko 7% więcej niż w tym samym okresie w 2014 roku. To także najlepszy miesięczny wynik w historii lotniska – tegoroczny lipiec przebił nawet rekord z ubiegłorocznego sierpnia (ponad 242 tys. pasażerów). – Rok 2015 charakteryzował się doskonałym wypełnieniem samolotów. Operacji lotniczych było o 11% więcej niż w 2014 roku, natomiast pasażerów więcej o blisko 15%. Rośnie więc zapotrzebowanie na połączenia lotnicze, i to te istniejące – mówi Jarosław Sztucki, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w Porcie Lotniczym Wrocław. – To również dobra prognoza na przyszłość.
Kluczowe inwestycje
Cztery miesiące przed planowanym pierwotnie terminem zakończyła się wymiana nawierzchni drogi startowej. Obecnie finalizowana jest modernizacja oświetlenia. Prace te to kolejny krok w kierunku podniesienia systemu nawigacyjnego ILS do kategorii drugiej (samoloty będą mogły lądować w warunkach jeszcze bardziej ograniczonej widzialności). To kluczowa inwestycja Portu Lotniczego Wrocław – co ciekawe, wykonywana w godzinach nocnych, bez przerywania działalności lotniska. 
W 2015 zakończyła się również budowa zaplecza technicznego w części starego terminala. Powstała tu baza techniczna dla służb lotniskowych, w tym hangary dla sprzętu do zimowego utrzymania drogi startowej. Port uruchomił też dwa nowe rękawy lotnicze, dzięki czemu obecnie pasażerowie mają do dyspozycji w sumie cztery takie rękawy.
– Inwestycje wrocławskiego portu są krokiem w kierunku podnoszenia standardów obsługi. Dzięki nim lotnisko będzie działać jeszcze sprawniej i stanie się jeszcze bardziej przyjazne dla podróżnych – mówi Jarosław Wróblewski, wiceprezes Portu Lotniczego Wrocław. – Warto dodać, że na realizację inwestycji otrzymaliśmy dofinansowanie ze środków unijnych. Wrocławskie lotnisko otrzymało dofinansowanie ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko UE na lata 2007-2013. Wartość inwestycji to ok. 100 mln zł, w tym prawie 50 mln zł stanowi dofinansowanie unijne.
Nowe połączenia
W 2015 roku tanie linie lotnicze Ryanair ogłosiły, że wybudują we Wrocławiu swoją pierwszą w Polsce bazę techniczną. Zostanie otwarta w 2016 roku. Inwestycja warta jest ponad 6 mln euro. Miniony rok to też uruchomienie nowych połączeń do Sztokholmu Skavsta (Wizz Air) i na Teneryfę (Ryanair) oraz zapowiedź nowych. W marcu 2016 roku Wizz Air uruchomi połączenie do Birmingham. Następnie w czerwcu Ryanair wystartuje do Wenecji Treviso. Nowości szykują się także w segmencie połączeń czarterowych. W lecie 2016 to greckie wyspy Thassos i Lefkada oraz hiszpańskie kurorty Alicante i Barcelona El Prat. – Prognozujemy dalsze wzrosty i zakładamy, że w roku 2016 obsłużymy 2,5 miliona pasażerów. Wpływ na to będzie oczywiście miała rozbudowywana oferta, ale należy pamiętać, że podróżni coraz częściej wybierają samolot jako wygodny i szybki środek transportu, a wrocławskie lotnisko staje się jednym z najlepiej rozpoznawalnych w Polsce – mówi Dariusz Kuś. – Port Lotniczy Wrocław wciąż ma przed sobą ogromne możliwości rozwoju.
