Politechnika Wrocławska, Uniwersytet Przyrodniczy, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu oraz Wrocławskie Centrum Badań EIT+ złożyły w latach 2009-2013 łącznie prawie 190 patentów związanych z medycyną. Stanowi to ponad 30 procent wszystkich zgłoszeń w tej dziedzinie.
– To kolejny wynik potwierdzający potencjał stolicy Dolnego Śląska oraz jego rolę w tworzeniu innowacji w Polsce i ogromny sukces przede wszystkim naszych szkół wyższych – jest zdania prof. Jerzy Langer, prezes Wrocławskiego Centrum Badań EIT+. – Teraz najważniejsze jest to, aby powstałe patenty zostały wykorzystane przez przemysł. We Wrocławiu mamy na to szansę. Po to powstało chociażby EIT+ – aby komercjalizować swoje badania.
Wyniki z ostatnich lat pokazują również, jak ważną rolę w procesie tworzenia nowych technologii mogą mieć centra badawczo-rozwojowe.
Według statystyk EIT+ jest liderem w liczbie patentów w sektorze ochrony zdrowia wśród przedsiębiorstw oraz instytucji biznesowych. W tego typu ośrodkach nie tylko pracuje się nad nowymi rozwiązaniami, ale i poddaje je analizie rynkowej. Dzięki temu chronione patentami wynalazki mogą się okazać także sukcesem komercyjnym.
– Wcześniejsza analiza uruchamianych projektów naukowych pod kątem ich dopasowania do rzeczywistości gospodarczej w przypadku wynalazków medycznych może mieć szczególne znaczenie, ponieważ prowadzenie prac w tej dziedzinie jest bardzo kosztowne i długotrwałe – tłumaczy dr Edyta Petters, starszy specjalista ds. komercjalizacji i zarządzania IP. – Istotną część kosztów wprowadzenia ich na rynek stanowią wydatki na ochronę patentową. Dlatego tak ważne jest, aby zgłoszenie technologii do patentowania było poprzedzone rzetelną analizą, pozwalającą zminimalizować koszty uzyskania praw ochronnych.
W wielu branżach, gdzie droga pomiędzy wynalazkiem a komercyjnym produktem jest krótka, koszty oraz czas patentowania nie są aż tak istotne, ponieważ zyski z komercjalizacji pojawiają się już po kilku latach i refundują poniesione wydatki.
Wprowadzenie na rynek wynalazku np. z biotechnologii czy technologii medycznych jest trudniejsze i obarczone sporym ryzykiem finansowym. Przede wszystkim dlatego, że czas rejestracji nowych produktów biotechnologicznych jest długotrwały i kosztowny.
W wielu sytuacjach konieczne jest bowiem prowadzenie badań klinicznych, co opóźnia pierwsze przychody, wymaga dużych nakładów finansowych i wydłuża termin zwrotu zainwestowanych środków.
WCB EIT+/wto
