Wiosna przyszła z tą swoją zielenią blade toto, niemrawe, brudzi zanim jakie kwiatki wystrzelą to nastęka się, namarudzi... No i co, że ptacy wrócili? No i co, że fruwają w parkach? – tyle że w jakich drzewach czy hebziach z przeproszeniem złożą swe jajka Te zającki, królicki, kacuski wszędzie – w lasach, po łąkach, po domach Mam się cieszyć, że „budzi się życie” – mam się cieszyć, że budzi się komar? Przyszła wiosna z tą swoją nadzieją blade toto, niemrawo się dłubie Pytam – czemu NA SZCZĘŚCIE? Pytam – czemu NAJBARDZIEJ? Pytam – ...czemu ja tak to lubię?
Andrzej Poniedzielski, Wiosna przyszła…