Sesja zatytułowana „Czy istnieje uzasadnienie dla interwencji” zapowiada się na jedno z najciekawszych wydarzeń tegorocznego Wrocław Global Forum.Po pierwsze, ze względu na panelistów. Do udziału w niej zostali zaproszeni najważniejsi dyplomaci europejscy oraz przedstawiciele amerykańskiej klasy politycznej. Do Wrocławia przyjadą:
- Catherine Ashton, Wysoki Przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki Bezpieczeństwa, Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej,
- Stephen Hadley, były amerykański Doradca ds. Bezpieczeństwa Narodowego,
- John McCain, senator Stanów Zjednoczonych,
- Radosław Sikorski, Minister Spraw Zagranicznych Polski,
- Frank-Walter Steinmeier, Minister Spraw Zagranicznych Niemiec.
Moderatorem rozmowy będzie Ed Lucas z „The Economist”.Po drugie, organizatorzy stawiają przed uczestnikami spotkania niełatwe pytania. Każą im się zastanowić, czy interweniować w konflikty, które rozgrywają się w bliskim sąsiedztwie i nie tylko?
Czy mamy być biernymi obserwatorami konfliktów? Czy powinniśmy czuć się zobligowani do działania? Czy w rzeczywistości istnieje obowiązek ochrony? Poza tym zmuszają do próby znalezienia rozstrzygnięcia, w jakich okolicznościach powinniśmy działać i w jak sposób dokonywać rozróżnienia między konfliktami rozgrywającymi się na terytorium Republiki Środkowoafrykańskiej, Syrii czy Ukrainy? Spotkanie europejskich i amerykańskich polityków jest także okazją na sformułowanie opinii, czy kiedy Stany Zjednoczone i Europa różnią się w podejściu do niektórych konfliktów, to czy jest to tylko odzwierciedlenie różnych priorytetów regionalnych czy różnica w dalekosiężnej strategii? Patronem spotkania jest Jan Karski, jeden z trzech kurierów Polskiego Państwa Podziemnego.Rok 2014 w setną rocznicę jego urodzin został ustanowiony Rokiem Karskiego. Był autorem raportów dotyczących eksterminacji Żydów przez nazistów.Dwukrotnie przedostał się do warszawskiego getta, był także w obozie przejściowym w Izbicy. Z raportem przedostał się do Londynu. Jednak jego relacje dotyczące Holocaustu i apele o interwencję nie przekonały do działania ani Brytyjczyków, ani Amerykanów. Karski spotykał się z wieloma politykami i wpływowymi osobistościami, którym opowiadał o ogromnej skali hitlerowskiej zbrodni, to po prostu nie dawano mu wiary.Jan Karski siebie winił za to, że nie udało mu się przekonać aliantów do interwencji. Dzisiaj działania Karskiego w Polsce i jego późniejsze zabiegi u aliantów o pomoc mordowanym Żydom, należy odczytywać jako zobowiązanie wobec rządzących do reagowania, gdziekolwiek i komukolwiek na świecie dzieje się zło. Zwłaszcza jeśli stoi za tym rząd, politycy, system.Po II wojnie Karski pozostał w Stanach Zjednoczonych, był wykładowca University of Georgetown. Dopiero po jego udziale w filmie „Shoah”, ośmiogodzinnej dokumentalnej relacji świadków Holocaustu, świat dowiaduje się o staraniach Karskiego w powstrzymaniu zbrodni dziejącej się w okupowanej Europie. W latach 80. uhonorowany tytułem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata, nadano mu także honorowe obywatelstwo Izraela. Zmarł w 2000 r. w Waszyngtonie. Dwa lata temu prezydent Barack Obama pośmiertnie przyznał Karskiemu Medal Wolności, najwyższe amerykańskiego odznaczenie.
Projekt WGF jest współfinansowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
wto
