O Ostrowie Tumskim inaczej
Teatr na Ostrowie to nowa scena wrocławska (przeczytacie o niej w Teatr na Ostrowie. Nowa scena we Wrocławiu), która przygotowuje przedstawienia z myślą o najmłodszych widzach, często poruszające ważne, niełatwe tematy, jak tolerancja dla niepełnosprawnych („Pączkowe drzewo”), czy akceptacja inności („Nowy i inni”). Najnowszy spektakl „Mały Ostrów, wielki Tumski” to nie tylko rozrywka, ale świetna lekcja historii, bo nie od dziś wiadomo, że najmłodsi najlepiej zapamiętują poprzez zabawne opowieści.
O czym będzie nowa produkcja? O Ostrowie Tumskim, jako miejscu ważnym dla historii (spacerowali po nim Henryk IV Probus, Mikołaj Kopernik, Fryderyk Chopin, Jan Paweł II), ale i perle turystycznej Wrocławia (bohaterami będą zwiedzający – Amerykanka, Baba z Bielic, czy celebryta). – Naszych bohaterów pochłania dziura czasowa, daje im moment na przemyślenie spraw, złapanie oddechu – opowiada Stefan Brzozowski, współzałożyciel Teatru na Ostrowie.
Legendy katedralne
Oto nagle zabiegani, rozgadani i rozkojarzeni turyści mają chwilę, by poznać fascynujące legendy związane z Ostrowem Tumskim. Pierwsza dotyczy kamiennej głowy widocznej w ścianie wieży Katedry Wrocławskiej. W podaniach ma to być głowa leniwego Henia, ucznia złotnika, który nie mógł poślubić córki swojego mistrza. W odwecie podpalił zakład, a by lepiej widzieć ogień trawiący budynek wdrapał się na wieżę. – Głowa utkwiła mu jednak w oknie i zamienił się w kamień – opowiada Magdalena Mielczyk, reżyserka „Małego Ostrowa, wielkiego Tumskiego”. I dodaje, że legendę pokazują ku przestrodze. – To opowieść o drogach na skróty, które na manowce prowadzą – uśmiecha się.
Druga z legend to średniowieczna historia Maćka, chłopca o koślawych nogach (przez co jest wyśmiewany przez złośliwców), ucznia rzeźbiarza Erazma. Niepełnosprawny artysta miał wykonać posąg św. Wincentego, a po zakończeniu pracy przyśnił mu się ów święty i uzdrowił jego chore nogi.
Lalki, Pan Bazyli i turyści
Dwie legendy widzowie zobaczą pokazane w teatrze lalkowym (zaprojektowano 10 specjalnych ponad metrowych lalek, m.in. Maćka, mistrza Erazma, czy niegrzecznych chłopców, którzy dokuczali Maćkowi) z pięknymi, ręcznie malowanymi dekoracjami (jest nawet specjalny ruchomy horyzont na wzór greckiej periacty – można, kręcąc korbką, przesuwać obrazy „zawinięte” na specjalnych rolkach). Ważne jest także, że po wyjściu z Auli Papieskiego Wydziału Teologicznego, gdzie będą grane przedstawienia, widzowie trafią dokładnie na tę część Katedry, w której znajdują się zarówno głowa, jak i posąg św. Wincentego.
Pan Bazyli, przewodnik po tajemniczym Ostrowie Tumskim
Narratorem i przewodnikiem po świecie Ostrowa Tumskiego będzie Pan Bazyli, portier hotelu, w którym każdy z pokoi nosi nazwę jednej z wielkich historycznych postaci, jakie w minionych latach i wiekach odwiedziły Ostrów. – To idealne miejsce odpoczynku dla starganych życiem przechodniów – wyjaśnia Stefan Brzozowski, który zagra rolę Bazylego.
Oprócz legend, przywoływania słynnych postaci będą też bohaterowie współcześni, m.in. Amerykanka, Baba z Bielic, czy zblazowany celebryta. Wszystkie mają bawić, wywoływać uśmiech. Zwłaszcza, że spektakl jest adresowany do widzów od przedszkola do wczesnych klas podstawówki. Czas trwania to ok. 60 minut. – Wtedy dzieci są się w stanie skupić i uczestniczyć w wydarzeniach – dodaje Stefan Brzozowski.
Kiedy na spektakl
Premiera spektaklu „Mały Ostrów, wielki Tumski” już w czwartek 8 października (zobaczcie terminy na stronie teatru). Pozostałe spektakle m.in. 9 października i 15 listopada w Auli Papieskiego Wydziału Teologicznego. Będziemy mieli dla naszych czytelników podwójne zaproszenia na spektakle 9 października i 15 listopada. Zaglądajcie na naszą stronę konkursową.