Nie wiadomo, czy bardziej apetyczna po czesku, czy uwodzicielska po polsku… Wiadomo jednak, że muzykalnością i bezpetensjonalnością porafi ująć i mieszkańców czeskiego Cieszyna, i górali „spod samiuśkich Tater”, i rybaków z Mazur… Gdy kiedyś zasiadała jako jurorka w pewnym telewizyjnym talent show, nie udawała, że na całych nutach i półnutkach zna się najlepiej. I dlatego najbardziej ją tam lubiano. Pewne jest też, że gdy wyjdzie z impetem na cenę, nikomu nie zagrozi żadna EWAkuacja.