To z całą pewnością nie będzie pojedynek z cyklu tych o wszystko, nie będzie emocji, które niektórzy kibice mogą pamiętać z meczów pomiędzy Śląskiem i Anwilem z finałów PLK sprzed lat. Teraz oba zespoły są w zupełnie innych miejscach, Śląsk walczy nawet o drugie miejsce przed play-off, włocławianie z ujemnym bilansem znajdują się nawet poza teoretycznymi szansami na awans do kolejnej fazy sezonu.
- Anwil ma swoje problemy, my jako zespół chcemy być zdrowi. Trzeba zagrać swoje, z determinacją i zaangażowaniem. Takie podejście powinno zapewnić nam wygraną we Włocławku – mówi Michał Gabiński.
Anwil zawodzi swoich kibiców i z bilansem 10:17 znajduje się na dwunastym miejscu w tabeli. Jedną z porażek włocławianom zafundował właśnie Śląsk, który we własnej hali wygrał 91:72. Bohaterem tamtego meczu był Jakub Dłoniak, który rzucił rywalom 24 punkty i aż pięć razy trafił z dystansu. O kryzysie Anwilu może świadczyć fakt porażki w ostatnim meczu z Jeziorem Tarnobrzeg, a zespół opuściło już dwóch trenerów. Najpierw był to Mariusz Niedbalski, a następnie sprowadzony w jego miejsce Predrag Krunić. Sezon na ławce dokończy Marcin Woźniak, dotychczasowy asystent. Z drużyny odeszło też kilku podstawowych graczy – środkowy Andrea Crossariol, litewski rozgrywający Arvydas Eitutavicius i Seid Hajrić. W składzie pozostało więc tylko dziesięciu graczy, w tym dwóch juniorów Bartosz Jankowski i Adrian Warszawski, a także dziewiętnastoletni Mikołaj Witliński. Trwający ciągle sezon Anwilu Włocławek jest jednym z najgorszych w ich historii występów w ekstraklasie.
Przy takiej sytuacji kadrowej Anwilu bez dwóch zdań faworytem środowego spotkania jest Śląsk Wrocław. Nie zmienia to jednak faktu, że podopieczni Emila Rajkovica muszą do meczu podejść maksymalnie skoncentrowani, aby uniknąć sytuacji takiej, jak miała miejsce choćby w meczu z MKS Dąbrową Górniczą, który Śląsk wygrał dopiero po dogrywce.
Spotkanie Anwil Włocławek – Śląsk Wrocław zostanie rozegranie w środę 15 kwietnia. Początek meczu o godzinie 18:00. Transmisję będzie można oglądać na stronie emocje.tv.
