Sobotnie spotkanie ma zdecydowanie większe znaczenie dla gości z Łęcznej, którzy nadal walczą o utrzymanie w Ekstraklasie. Aby uniknąć spadku muszą wygrać bądź przynajmniej zremisować z drużyną Śląska. W przypadku wygranej gospodarzy łęcznianie będą musieli liczyć na potknięcie Górnika Zabrze, z którym toczą korespondencyjny bój o prawo występu w najwyższej klasie rozgrywkowej na przyszły sezon. Dla WKS-u liczy się już tylko zajęcie jak najwyższego miejsca w tabeli grupy spadkowej. W przypadku zwycięstwa mogą nawet skończyć na 9 pozycji w tabeli, choć dużo będzie też zależało od tego, jaki wynik w swoim meczu osiągnie Wisła Kraków. Fakt, że wrocławianie przystąpią do meczu bez presji może być kluczowym czynnikiem wpływającym na przebieg i wynik pojedynku. Na korzyść Górnika działa fakt, że zespół ustabilizował ostatnio formę i od czterech spotkań jest niepokonany. To tylko zwiastuje ciekawe zawody na Stadionie Miejskim.
W barwach gości szansę na występ będzie miał Krzysztof Danielewicz, który jest wypożyczony ze Śląska do Górnika, ale zapowiada, że bardzo chciałby w przyszłym sezonie ugruntować swoją pozycję w drużynie z Wrocławia i stać się jej ważnym ogniwem. Teraz będzie miał kolejną okazję, by zapaść w pamięć trenerowi Mariuszowi Rumakowi.
Szkoleniowiec WKS-u podczas konferencji prasowej zarażał uśmiechem i dobrym humorem, a zapytany o podsumowanie jego dotychczasowego pobytu w Śląsku odparł krótko – Jestem szczęśliwym człowiekiem. Nie chciał jednak zdradzić kto wystąpi w pierwszym składzie, dodał tylko, że jedynym nieobecnym będzie Dudu Paraiba narzekający na uraz.
Mecz z Górnikiem Łęczna będzie też prawdopodobnie ostatnim meczem dla kilku piłkarzy WKS – u, którym w czerwcu kończą się kontrakty. Wiadomo już na pewno, że z klubu odejdzie Tom Hateley, który nie przedłuży swojej umowy. Tomasz Hołota, Mateusz Abramowicz, Dudu czy Mariusz Pawelec w najbliższych dniach zasiądą do rozmów z klubem na temat swoje przyszłości w drużynie. Do wyjaśnienia pozostanie także sprawa Roberta Picha i Bence Mervo, którzy są do Śląska wypożyczeni odpowiednio z FC Kaiserslautern i FC Sion.
Z okazji ostatniego meczu w sezonie klub przygotował liczne niespodzianki dla swoich kibiców. Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania, od godziny 12:00 pod stadionem ruszy piknik rodzinny podczas którego będzie można skosztować wielu przysmaków z grilla i podyskutować w szerszym gronie o zespole Śląska. Nie zabraknie też atrakcji dla najmłodszych – nauka dopingu, malowanie twarzy, zajęcia z animatorami. Piknik będzie trwał do godziny 20:00. Z kolei przed samym meczem na murawie wystąpi jeden z najpopularniejszych wykonawców muzyki disco, czyli DJ Disco feat MC Polo, który z pewnością rozbuja cały stadion w rytm znanej piosenki „Szalona ruda”.
