Dramatyczny początek trzeciej kwarty i zaledwie 9 punktów w tym czasie w meczu z Treflem Sopot przekreślił szanse Śląska Wrocław na kolejne zwycięstwo w Tauron Basket Lidze.
Podopieczni Milivoje Lazića przespali początek trzeciej kwarty i od prowadzenia 43:39, po zaledwie pięciu minutach drugiej połowy, przegrywali już 45:54. Z każdą kolejną minutą prowadzenie Trefla sukcesywnie rosło i na siedem minut do końca spotkania gospodarze wygrywali nawet 20 punktami.
Zadziwiające były niektóre z decyzji podejmowanych przez Milivoje Lazica. Szkoleniowiec Śląska w połowie drugiej kwarty meczu jakby zapomniał o Nikoli Maleseviću, który gdy tylko był na parkiecie był realnym zagrożeniem w ataku dla zespołu Trefla. Gdy na przełomie trzeciej i czwartej kwarty Malesević pojawił się na parkiecie, Śląsk ponownie zaczął grać lepiej i szybciej niwelując stratę do 9 punktów. To było jednak wszystko na co stać było wrocławian w tym meczu, bo zespół miał poważne problemy pod koszem z Yemi Gadri-Nicholsonem. W zespole z Wrocławia wystąpił już co prawda Paul Miller, były gracz m.in. Anwilu Włocławek, grał przyzwoicie, ale to nie wystarczyło, by powstrzymać rządzącego pod koszami Nicholsona. Amerykanin jest jednak usprawiedliwiony, bo pojawił się w drużynie zaledwie dwa dni temu (zastąpił Kevina Thompsona, który poleciał do USA do chorego dziecka), a nie trenował wcześniej przez pół roku. Pojawienie się w zespole Millera, ambitna gra Sulimy, Gabińskiego i Hyżego nie były przeszkodą dla wspomnianego już Yemi Gadri-Nicholsona. Amerykanin z Trefla rządził i dzielił pod koszami jakby był zawodnikiem z zupełnie innego poziomu. Środkowy zdobył 24 punkty i miał aż 13 zbiórek oraz 2 bloki. Nicholson co chwilę zdobywał punkty bardzo efektownie i popisywał się rewelacyjnymi wsadami.\
Przyzwoite spotkanie po stronie Śląska rozegrali wspomniany Nikola Malesević (12 punktów) Krzysztof Sulima, który zanotował 10 punktów i 5 zbiórek oraz Danny Gibson, zdobywca 14 punktów. Po dziesięciu meczach sezonu zasadniczego Tauron Basket Ligi, wrocławianie mają na swoim koncie po 5 zwycięstw i porażek.
Kolejny mecz Śląsk rozegra na wyjeździe w Koszalinie już 20 grudnia.
Trefl Sopot – Śląsk Wrocław 87:73 (21:20, 18:23, 25:9, 23:21)
- Trefl: Leończyk 9, Stefański 3, Brembly 2, Majstorović 7 (1), Vasiliauskas 5 (1), Waczyński 15 (2), Michalak17 (3), Gadri-Nicholson 24, Jeter 5
- Śląsk: Johnson 7 (1), Skibniewski 6 (2), Sulima 10, Hyży 4, Gibson 14 (2), Malesević 12 (1), Mroczek-Truskowski 0, Gabiński 12 (2), Kikowski 4, Miller 4
