27-letni zawodnik do wrocławskiej drużyny trafił z niemieckiego 1. FC Kaiserslautern na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Ponad pół roku temu odszedł z wrocławskiej drużyny do Bundesligi. WKS zarobił na jego odejściu 260 tysięcy euro. Pichowi nie udało się jednak przebić do pierwszego składu 1. FC Kaiserslautern. Wystąpił w zaledwie czterech spotkaniach. Podczas swojej dotychczasowej, dwuletniej kariery w Śląsku Wrocław pojawił się w 65 meczach. Strzelił 14 bramek, a asystował przy 8.
Piłkarz spotkał się też z prezesem Pawłem Żelemem oraz dyrektorem sportowym Wojciechem Błońskim. W towarzystwie menedżera Michała Karpińskiego, piłkarz podpisał umowę.
– Robert Pich na pewno nas wzmocni, a trener będzie miał większe pole manewru przy ustalaniu składu. Robert to bardzo dobry piłkarz i człowiek – komentuje Wojciech Błoński. – O wypożyczeniu Roberta zdecydował jeden argument. Zawodnik, nieoczekiwanie dla siebie, nie znalazł się w meczowej osiemnastce pierwszego na wiosnę spotkania 2. Budnesligi. Zdecydowaliśmy się więc błyskawicznie przyjąć ofertę Śląska – mówi Michał Karpiński, agent piłkarza.