wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

8°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 09:51

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Muzeum Teatru – zajrzeliśmy za kulisy

Muzeum Teatru mieści się w małym budynku przy Narodowym Forum Muzyki, który jest pozostałością południowego skrzydła pałacu królewskiego. Kiedyś były tu pałacowe kuchnie, dziś swoje gabinety i pracownie mają Henryk Tomaszewski, prof. Janusz Degler i Stefan Arczyński.

Reklama

Budynek jest już po remoncie, trwa montowanie i urządzanie ekspozycji. Otwarcie zaplanowano na pierwszy kwartał przyszłego roku. – Zależy mi, by pokazać odwiedzającym, że teatr jest fascynującym, tajemniczym miejscem, które pobudza wyobraźnię i emocje – opowiada Małgorzata Bruder, kuratorka wystawy. – Chciałabym, żeby goście po zwiedzeniu ekspozycji wybrali się na przedstawienie do teatru.

Niewielki, trzykondygnacyjny budynek (1307 metrów kwadratowych) mieści historie wielkich sław wrocławskiego teatru. Będziemy mogli zwiedzić mieszkanie Henryka Tomaszewskiego z biurkiem, na którym znajdą się papiery, nad którymi pracował przed śmiercią. – Nie zabraknie jego słynnych karteczek z notatkami, lalek, które kolekcjonował, przedmiotów osobistych innych skarbów – mówi Małgorzata Bruder. – Tomaszewski nie lubił multimediów i szanujemy to, dlatego w jego mieszkaniu znajdzie się tylko stary telewizor, taki jaki stał w jego domu. Zwiedzający będą mogli oglądać zdjęcia i materiały z jego przedstawień, przewracając karty w prawdziwych albumach – dodaje kuratorka. – To miejsce nie powstałoby, gdyby nie pomoc nieżyjącego już Stefana Kaysera – podkreśla kuratorka. – Tomaszewskiemu podobałoby się to miejsce: blisko opery, w której zaczynał, obok NFM, gdzie grana jest ukochana przez niego muzyka i obok Pałacu Królewskiego, gdzie podziwiać można dzieła sztuki – dodaje.

Swoją pracownię w Muzeum Teatru ma też Stefan Arczyński, nestor polskiej fotografii, który poświęcił wiele swoich prac właśnie teatrowi pantomimy. W jednej z sal będzie można oglądać jego zdjęcia, a także zajrzeć do analogowej ciemni fotograficznej z oryginalnym wyposażeniem – powiększalnikiem i kuwetami.

W największej, wystawienniczej sali ze wspaniałym kasetonowym plafonem i przeszkloną, arkadową ścianą otwierającą się na pl. Wolności, znajdzie się ekspozycja poświęcona wrocławskiemu teatrowi po roku 1945. W sali wysokiej na ponad siedem metrów oglądać będziemy eksponaty gromadzone przez Muzeum Miejskie od lat 70., które uzupełni specjalna projekcja. Będzie ją można oglądać także z zewnątrz, z pl. Wolności.

Swój gabinet, a właściwie bibliotekę będzie mieć prof. Janusz Degler, teatrolog i znawca Witkacego. Profesor przekazał muzeum swój, liczący cztery tysiące tomów, zbiór książek o tematyce teatralnej. W bibliotece znajdą się też prace magisterskie o teatrze i dokumenty. – Profesor będzie miał dyżury w bibliotece, będzie można tu pracować, prowadzić kwerendy – opowiada kustoszka. Prof. Degler podarował muzeum także kolekcję kart pocztowych, przedstawiających budynki teatralne z różnych stron świata. Będzie można obejrzeć je na wystawie podczas otwarcia.

– Chcemy w muzeum pokazać sztukę, która właściwie nie nadaje się do muzeum. Spektakl żyje na scenie, po nim zostaje tylko klika nieistotnych artefaktów, dlatego chcę, żeby odwiedzający poczuli teatr – podkreśla Małgorzata Bruder.

W muzeum będzie można zobaczyć, jak działa konsola inspicjenta, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie w kostiumie scenicznym i opublikować je na portalu społecznościowym, będzie można poćwiczyć dykcję, nagrywając się na specjalnym urządzeniu. Będzie też sznurownia oraz miejsce, w którym zostały zgromadzone teatralne przesądy. Usiądziemy przy oryginalnej toaletce Igora Przegrodzkiego, by zobaczyć w lustrze, jak wybitny aktor charakteryzuje się do roli króla Leara. Na ostatnim piętrze znalazła się sala teatralna, w której będą mogły odbywać się przedstawienia i warsztaty. – W muzeum mieszkają dwa duchy teatru, ale to na razie tajemnica – mówi kustosz muzeum.

Teatralne są także toalety – znajdą się w nich cytaty znanych pisarzy, publicystów, aktorów, reżyserów poświęcone właśnie teatrowi. Przedsmak już na ścianie przy wejściu: „Znam tylko dwa rodzaje publiczności: kaszlącą i niekaszlącą” Artur Schnabel, „Eunuch i krytyk z jednej są parafii, obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi” Tadeusz Boy-Żeleński. 

Przebudowa i remont budynku kosztowały 4 miliony złotych, a jego wyposażenie 2 miliony.

Zdjęcia Tomasz Walków

Galeria

Kliknij na zdjęcie aby powiększyć

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl