Tegoroczne Wrocławskie Dni Elektrorecyklingu trwały od 9 października a zakończą się 14 listopada.
Na rozpoczęcie prawie 130 uczniów przebranych za „elektroodpady” protestowało i domagało się „drugiego życia i oddania do recyklingu”. Jury wybrało najciekawsze przebrania. Dwa tygodnie później – 23 października – przy sześciu wrocławskich centrach handlowych były zbierane elektroodpady. Zebrano ich blisko 5 ton.
W październiku 62 zespoły z wrocławskich szkół wzięło udział w elektrokonkursie w formie gry miejskiej. Na uczniów czekała ciekawa trasa wyznaczona między sześcioma punktami kontrolnymi, eko-zagadki i sprzęt elektroniczny w nagrodę. Najlepsze grupy zostaną nagrodzone podczas uroczystego podsumowania akcji już jutro 14 listopada.
Akcję zorganizowali: Biosystem Elektrorecykling Organizacja Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektroniczego S.A. oraz FagorMastercook S.A. z Wrocławia. Akcja organizowana jest przy wsparciu Wydziału Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego Wrocławia. W tym roku honorowy patronat nad Akcją objął Prezydent Wrocławia.
Wrocławskie Dni Elektrorecyklingu miały na celu pokazanie szkodliwości elektroodpadów. Nawet mała bateryjka z zegarka może bowiem skazić aż 1m szesc. gleby lub 400 litrów wody. Śmieci tego typu można pozostawić jedynie w tzw. PSZOK-ach, pozostawić w sklepie lub serwisie kupując czy serwisując sprzęt tego samego typu. Dotyczy to nie tylko sprzętów wielkogabarytowych np. lodówki, kuchenki, zmywarki, ale i drobnych elektrośmieci, kabli, suszarek, a nawet myszki do komputera. W tej samej grupie niebezpiecznych odpadów znajdują się baterie i świetlówki – o nich także trzeba pamiętać.
Arek Cichosz