Aż 90 trzyosobowych drużyn wzięło udział w 22. Otwartych Mistrzostwach Wrocławia w petanque Crédit Agricole Cup, które w niedzielę odbyły się we wrocławskim Parku Południowym. Zmagania obserwował też tłum kibiców.
– Cieszymy się, że dopisała nam pogoda. Gdybyśmy organizowali mistrzostwa dzień wcześniej, pewnie nie byłoby tutaj aż tylu osób – mówi Claude Azema, prezes światowej federacji petanque.
Wiek nie ma znaczenia
W sumie w Parku Południowym podczas zawodów było około 500 osób. W mistrzostwach startowali mieszkańcy Wrocławia i jego okolic, ale także goście z Niemiec i oczywiście z Francji, skąd ta dyscyplina pochodzi.
Wbrew obiegowej opinii, że w petanque grają ludzie starzy, na zawodach przedział wiekowy wśród 270 uczestników był olbrzymi. Grali zarówno starsi i doświadczeni wiekiem zawodnicy, ale i młodzi, będący ledwie na ukończeniu swojej nauki w szkole podstawowej czy gimnazjum.
W turnieju triumfowali reprezentanci Łodzi w składzie: Marcin Rutkowski, Tomasz Lipczyński oraz Rafał Kaczmarek. Drugie i trzecie miejsce zajęły drużyny z Jedliny Zdrój, w skład których weszli odpowiednio Stanisław Piwko, Ewa Linder, Jerzy Linder, Kazimierz Jacak oraz Tadeusz Obuchowski, Wojciech Krzykała, Leszek Tatuśko.
– Petanque to sport dla wszystkich i zawsze staramy się to pokazać. Cieszę się bardzo, że przyszło dzisiaj do Parku Południowego aż tyle osób. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy wspierać taką inicjatywę – tłumaczy Marc Renard wiceprezes zarządu Credit Agricole, głównego sponsora i organizatora imprezy.
Impreza była bardzo przyjazna zarówno dla zawodników, ale i spacerujących w Parku Południowym rodzin z dziećmi. Najmłodsi mogli pod okiem instruktorów porzucać specjalnymi kulami wykonanymi z plastiku. Dzieci otrzymywały też pamiątkowe kubki, koszulki czy medale i mogły również pobawić się w puszczanie baniek mydlanych, co dla najmłodszych było największą radością.
SR/mic