Jak naprawdę jest z tym naszym stylem?Magda Zabierzowska: – Coraz lepiej. Zaczynamy ubierać się indywidualnie, a to nie jest takie oczywiste. Wielką sztuką jest umiejętność wybrania ubrań, w których będziemy dobrze wyglądać. To, że modne są koronki i kwiaty, nie oznacza, że koniecznie musimy je nosić. Należy być wiernym swojemu stylowi i kupować to, w czym dobrze się czujemy.
Czy na tle innych polskich miast wrocławska ulica czymś się wyróżnia? – Na pewno można powiedzieć, że każde miasto ma swoją specyfikę. Tak jak Kraków jest bardzo nonszalancki, w Poznaniu wszystko musi do siebie pasować, to gdy spotykam mieszkańców Wrocławia, odnoszę wrażenie, że chcą wyglądać dobrze w każdej sytuacji. Ubierają się uniwersalnie, w dobrym tego słowa znaczeniu.
Być dziś vintage to znaczy być modnym?– Powrót do stylu vintage, czyli łączenia rzeczy retro, z lat 50.-80., ze współczesnymi jest teraz wybijającym się trendem w modzie. Panie stawiają na koronki, frędzle, lekko przejrzyste bluzki i spódnice za kolana. Vintage u panów to na przykład przykrótkie spodnie, buty oxfordy, teczki zapinane na dwa paski, kaszkiety, kolorowe marynarki czy przydługie skarpety...
Czyli szperanie w babcinej szafie pozwala być trendy?– Tak. Moda jest powtarzalna. Poszczególne ubrania już kiedyś były. Wygrzebanie z szafy babci superspódnicy i zestawienie jej z nowoczesną bluzką z sieciówki pozwoli nam być vintage w nieco odświeżonej wersji.
Magdalena Zabierzowska: „Wrocławianie ubierają się uniwersalnie...”, fot. CH Magnolia
Czy jednak naprawdę warto podążać za trendami?– Należy to wyważyć. Jak mawiała Coco Chanel: „Moda przemija, a styl pozostaje”, co oznacza, że trzeba to, jak się ubieramy, pogodzić ze swoim temperamentem, osobowością. Tak by rzeczywiście zawsze pokazać własny, niepowtarzalny styl. Najważniejsze to uświadomić sobie, jacy chcemy być, a potem można wyławiać z mody różne rzeczy.
A jeśli jednak sami do końca nie potrafimy? – No to polecam siebie [śmiech], a dokładnie wspólne ze mną zakupy podczas personal shopping? Jak to działa? Wystarczy wypełnić krótki formularz online, opisać się, dodać zdjęcie, zaznaczyć zapotrzebowanie - czy to ma być pełna stylizacja, czy może zakupy na specjalną okazję, na przykład sukienka wieczorowa. Na podstawie tych informacji mogę się przygotować do wspólnych zakupów. Dokładnie, jak to przebiega?- Poznajemy się, rozmawiamy, próbujemy odkryć styl. Odwiedzamy sklepy, chociaż nie tylko kupujemy, ale uczymy się robić to świadomie. Mam kontakt z bardzo różnymi osobami. Każde spotkanie traktuję indywidualnie. Czasami jedno słowo wystarczy, by odmienić czyjś styl albo dodać mu pewności siebie. Proszę o szybką radę - czasami mamy szafę po brzegi wypełnioną ubraniami, a okazuje się, że brakuje nam rzeczy rzeczywiście niezbędnych. Co więc powinno w niej obowiązkowo się znaleźć? -To prawda, często mamy zapchane szafy, ale gdy wstajemy rano, nie mamy się w co ubrać [śmiech]. Po pierwsze, zróbmy porządki! To da nam jakiś obraz naszych zasobów i łatwiej zorientujemy się, czego tak naprawdę nam potrzeba. A zabraknąć nam nie powinno: białej koszuli, kaszmirowego swetra, pary dżinsów, ponadczasowego prochowca, pary szpilek, torebki kopertowej. Panom zaś – dobrego, dopasowanego garnituru, kilku koszul, trzech krawatów, poszetki, która doda elegancji podczas nieformalnych spotkań. Po drugie – zapraszam do sklepów. Teraz na przykład jeszcze w niektórych kończą się letnie wyprzedaże i za niewielkie pieniądze można często kupić naprawdę dobre gatunkowo rzeczy.