Syracuse (Colin Farrell) jest mężczyzną doświadczonym przez życie. Poradził sobie z problemem alkoholowym, ale stracił żonę i został z chorą córką. Klepie biedę i gdy wydaje mu się, że jego los już się nie odmieni, wyławia z morza piękną dziewczynę, Ondine (Alicja Bachleda-Curuś). Zabiera ją do domu. Jego córka, dowiedziawszy się o kobiecie z morza, z miejsca uznaje ją za coś w rodzaju rusałki. Sam Syracuse podejrzewa z jednej strony, że rusałka, która stroni od ludzi i twierdzi, że straciła pamięć – ma po prostu coś na sumieniu, z drugiej strony czuje się z nią szczęśliwy. Specyficzną atmosferę filmu tworzy połączenie depresyjnego realizmu irlandzkiej prowincji oraz magii, która nadaje tej prowincji specyficznego piękna.